Fiński producent telefonów poinformował dzisiaj o korekcie prognozy przychodów i zysków na bieżący rok. Przychody ze sprzedaży urządzeń i usług wyniosa ok. 6,7 mld euro, czyli w dolnym przedziale (lub nieznacznie poniżej) widełek podanych w poprzedniej prognozie. Stopa zysku operacyjnego wyniesie w II kwartale ok. 9 proc., czyli znów w dolnym zakresie widełek. Analogicznie dla całego roku prognoza rentowności operacyjnej została skorygowana do około 11 proc. Producent tłumaczy korektę rosnącą konkurencją, szczególnie w segmencie urządzeń z wyższej półki.
Według przedstawicieli Nokii, cytowanych przez agencję informacyjną Bloomberg, producent ma kłopoty z dostarczeniem na czas i właściwym pozycjonowaniem cenowym smartfonów z linii „N" i „X". Nokia nie potrafi powstrzymac ofensywy iPhone'a, ani coraz liczniejszych smartfonów z systemem operacyjnym Android. W efekcie udział rynkowy Symbiana (systemu Nokii) - według firmy badawczej Gartner - spadł o 4 pkt.proc. do 44 proc. W tym samym czasie rynkowy udział Mac OS w wersji mobilnej wzrósł do 15 proc. (o 5 pkt. proc.), a udział Androida do blisko 10 proc. (czyli o 8 pkt. proc.)
W dolnym segmencie rynku Nokia ma problem z konkurencją tanich marek chińskiej produkcji. W efekcie obu zjawisk zarząd koncernu przewiduje dzisiaj tylko utrzymanie udziału w rynku, zamiast niewielkiego wzrostu. Cały rynek urządzeń mobilnych urośnie według Nokii o 10 proc. w tym roku.