Wczorajsza sesja na Wall Street, po kiepskich danych z amerykańskiego wtórnego rynku nieruchomości, zakończyła się największymi spadkami od trzech tygodni. Także japoński Nikkei zanotował znaczący spadek o 1,87 proc.

Trudno więc było oczekiwać rozpoczęcia dnia od wzrostów na europejskich parkietach. Podobnie jak warszawska otworzyły się giełdy w Europie Zachodniej. Francuski CAC40 spadł o 1,09 proc., londyński FTSE o 0,87, a niemiecki DAX o 0,74 proc.

Dziś zostaną opublikowane dane z amerykańskiego pierwotnego rynku nieruchomości. Nie należy spodziewać się, by były lepsze od danych z rynku wtórnego. Ważne dla zachowania giełd mogą być też wyniki czerwcowych indeksów PMI dla sektorów usług i produkcji we Francji, Niemczech i strefie euro.