- Jeśli stanie się tak, że częstotliwościami trafią do podmiotu, który nie będzie ich wykorzystywał, to prezes UKE będzie mógł cofnąć rezerwację, zresztą może to zrobić już na podstawie obecnie obowiązujących przepisów. Podmioty otrzymujące rezerwację otrzymują harmonogramy rozpoczęcia wykorzystywania częstotliwości. Jeżeli ich nie realizują rezerwacja może być cofnięta.
[b]- Czy Pani zdaniem konkurencję należy wzmacniać jakimiś specjalnymi przetargowymi ułatwieniami dla wchodzących operatorów? [/b]
- Z pewnością potrzebujemy inicjatyw, które będą jeszcze bardziej napędzały rynek. Z drugiej strony, w Polsce mamy wystarczającą liczbę podmiotów, które dysponują różnymi częstotliwościami. Nie chodzi mi tylko o największych operatorów, ale też nowych, jak Play, czy grupę Polsatu. Te podmioty dają gwarancję dobrych usług dla obywateli i konkurują ze sobą. Dalsze rozczłonkowanie częstotliwości doprowadzi do nieefektywnego ich wykorzystania.
[b]- Co jeszcze znajdzie się w nowelizacji?[/b]
- Zajmiemy się kwestią ochrony prywatności i spamem. Przedsiębiorcy będą musieli zawiadamiać użytkowników i Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o wszelkich naruszeniach prywatności w sieci. Na razie nie będzie działo się nic w kwestii retencji danych. Komisja bada jak działa dyrektywa. Niektóre państwa członkowskie postulują jej uchylenie. Także my powinniśmy zastanowić się nad ograniczeniem działania retencji tylko do ścigania najpoważniejszych przestępstw, terroryzmu, bezpieczeństwa państwa. Zmieni się także definicji lokalnej pętli abonenckiej. W tej chwili jest mowa o parze przewodów metalowych. Zmiana pozwoli na regulację światłowodowej pętli lokalnej.
[b]- Kiedy projekt zostanie wysłany do konsultacji i Rady Ministrów?[/b]
- Do konsultacji środowiskowych projekt powinien trafić do końca października. One jednak powinny być tylko kropką nad „i”, bo przedsiębiorcy znają założenia do projektu - na bieżąco je z nimi konsultujemy. Wspólnie ze środowiskiem utworzyliśmy grupy robocze zajmujące się częstotliwościami, ochroną prywatności, etc. Dyskutujemy o praktycznych problemach, jakie stoją przed przedsiębiorcami. Chcemy stworzyć balans między tym, co chciałby rynek, a tym, co musimy przygotować w zakresie ochrony konsumenta. Nie możemy zapominać, że to przecież przedsiębiorcy są silniejszą stroną.
[b]- Jak zostaną wykorzystane zakresy radiowe uzyskane dzięki konwersji do telewizji cyfrowej?[/b]
- Podstawy zapisano w planie wdrażania telewizji cyfrowej, który rząd przyjął 4 czerwca tego roku. Zaplanowaliśmy dwa multipleksy na telewizję, jeden na szerokopasmowy dostęp do sieci i jeden na telewizję mobilną. Ten ostatni jest już zarezerwowany dla Info-TV-FM. Oczywiście jeśli np. za pięć lat okaże się że sytuacja się zmieniła, a telewizja straciła na znaczeniu, a dodatkowo są technicznie możliwości wykorzystania częstotliwości na inne usługi łączności elektronicznej, to nie widzę przeszkód by nie zmienić uchwały rządu, jaką jest wspomniany plan. Ustawa cyfryzacyjna zawiera bowiem tylko regulacje niezbędne do konwersji sygnału. Operator multipleksu i zasady wpuszczania do niego nadawców to nowości w polskim prawie. Początkowo bardzo szeroko uregulowaliśmy kompetencje prezesa UKE w tym zakresie, dając mu takie same uprawnienia, jak przy dostępie telekomunikacyjnym. Jednak po dyskusji z nadawcami i Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów wprowadziliśmy jedynie możliwość interwencji prezesa UKE na wniosek jednej ze stron.
[b]- To oznacza wzmocnienie pozycji operatora multipleksu.[/b]
- Raczej osłabienie. Przecież nawet jeśli ktoś kupi częstotliwości to państwo może wkroczyć i powiedzieć „poskarżyła mi się firma X i ty, nadawco, musisz go wpuścić na multipleks”. To wszystko znajduje się w założeniach do nowelizacji ustawy, które były załącznikiem do planu z 4 czerwca. Pierwszy multipleks chcemy zgodnie z planem przeznaczyć na otwarty konkurs, jaki przeprowadzi prezes UKE wspólnie z KRRiT. W ramach konsultacji przygotowawczych do niego okaże się, jakie jest zainteresowanie tym multipleksem.
[b]- Z innej beczki: jaki jest stan prac nad rozporządzeniami do Megaustawy?[/b]
- Do wydania są obowiązkowo dwa rozporządzenia. Jedno związane jest z infrastrukturą i jej inwentaryzacją. Ma określić np. zakres przekazywanych informacji. To rozporządzenie jest w kompetencjach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zostało przygotowane wspólnie z nami i UKE. A obecnie jest już w uzgodnieniach międzyresortowych. Drugie obowiązkowe rozporządzenie dotyczy warunków technicznych dostępu do budynków. Wyda je Minister Infrastruktury. Mamy na nie 24 miesiące, ale dokument już jest przygotowany. Lada chwila powinien zostać wysłany do konsultacji środowiskowych.
Rozporządzenie będzie nakładać obowiązek ułożenia światłowodów przez deweloperów oraz wybudowania kanalizacji kablowej w budynku. Ścierają tu się różne poglądy. Obowiązek dotyczący tylko światłowodów nie przez wszystkich jest odbierany pozytywnie. Np. operatorzy komórkowi nie chcą tej regulacji. Z kolei Komisja Europejska pilnuje neutralności technologicznej. Niektórzy mówią, że światłowód nie jest neutralny. Dlatego wprowadziliśmy przepis o kanalizacji kablowej, dając możliwość układania kabla koncentrycznego, czy skrętki miedzianej.
[b]- Czy jest możliwość, by wstecznie umożliwić operatorom dostęp do infrastruktury budynkowej?[/b]
- Tak, zapisano to w Megaustawie. Każdy, kto wystąpi do operatora już będącego w budynku z prośbą o udostępnienie infrastruktury, ma taki dostęp dostać. Jeśli z kolei infrastruktura jest własnością właściciela budynku, to właściciel musi udostępnić infrastrukturę.
[b]- Czy Ministerstwo angażujecie w promowanie budowy sieci regionalnych?[/b]
- W promocję nie, bo nie może być tak, że jest dwóch koordynatorów tej sprawy. UKE działa tu bardzo intensywnie. Ministerstwo Infrastruktur podjęło inicjatywę Okrągłego Stołu Szerokopasmowego jako forum wymiany poglądów, a następnie pomocy w rozwiązaniu problemów. Takie miejsce jest niezbędne.
[b]- Projekt systemowy, to już przeszłość?[/b]
- Nie widzę już szans na jego zrealizowanie.
[b]- Czy można zatem zapewnić UKE, czy innemu podmiotowi, który miałby realizować te funkcje, środki o podobnej wysokości, jak te które przewidziano na projekt systemowy?[/b]
- Zależy o jakim źródle mówimy. Z budżetu państwa? Nie widzę takiej możliwości. Absorpcja doradztwa byłaby wielka. Nie jestem jednak stroną w tej sprawie.
[b]- Dziękujemy za rozmowę.[/b]
[i]rozmawiali Łukasz Dec i Tomasz Boguszewicz[/i]