Komunikatory nie zniszczą rynku SMS

Aktualizacja: 30.05.2012 15:47 Publikacja: 30.05.2012 15:45

- Choć należy się spodziewać pewnego spowolnienia, a w niektórych regionach nawet spadku, to globalne przychody z ruchu SMS będą rosły w ciągu najbliższych 5 lat w tempie po 3 proc. rocznie - przewiduje prognoza firmy badawczej Informa Telecoms&Media. W 2016 r. Europa będzie pod względem przychodów największym regionalnym rynkiem. Jego wartość wyniesie 174,1 mld dolarów.

 

Informa przewiduje, że w 2016 r. globalny wolumen wiadomości SMS wyniesie 9,4 bln, co oznaczałoby wzrost o 59 proc. w stosunku do 2011 r.

- Właściwe kształtowanie taryf przez operatorów pozwoli im obronić przychody z SMS. Jednym ze sposobów jest oferowanie pakietów ze zbalansowaną liczbą minut połączeń głosowych, SMS i mobilnej transmisji danych - mówi Pamela Clack-Dickson, analityk w Informa Telecoms&Media.

Niemniej Informa nie przeczy, że mobilne komunikatory będa ograniczac rozwój rynku SMS. Firma badawcza przewiduje, że do 2016 r. wolumenowy udział SMS w całym mobilnym ruchu tekstowym spadnie z 64,1 proc. do 42,1 proc., podczas gdy udział informacji z  komunikatorów wzrośnie z 17,1 proc. do 34,6 proc. (drugim co do wielkości segmentem będzie mobilny e-mail).

Operatorzy sieci komórkowych zachowają jednak do 2016 r.  54 proc. przychodów (8,7 mld dolarów) z rynku mobilnych komunikatorów, podczas gdy na niezależnych wydawców tego typu aplikacji (OTT) będzie przypadać 46 proc. (Informa nie podaje dokładnie źródeł przychodów poszczególnych kategorii przedsiębiorców).

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy