Od trzech tygodni fundusze hedgingowe zwiększają liczbę długich pozycji na rynkach surowcowych obstawiając wzrost cen. W tygodniu zakończonym 26 czerwca, tuż przed porozumieniem przywódców państw strefy euro, które wywołało największy rajd od trzech lat, ich długie pozycje na 18 amerykańskich kontraktach terminowych zwiększyły się o 15 proc. do 724 783 kontraktów. To największa taka zwyżka od stycznia tego roku.
- Politycy zabierają się za wiele kwestii, które były tabu – zwraca uwagę Mihir Woah, zarządzający w funduszu surowcowym z grupy Pacific Investment Management Co. (PIMCO), - Niezależnie od tego, czy coś z tego wyjdzie, czy też nie, już sam fakt, że o tym mówią jest bardzo ważny – przekonuje. W ubiegłym tygodniu surowcowy indeks S&P GSCI zyskał 6,3 proc., ale trend wzrostowy może się nie utrzymać, gdyż, jak obawia się Jack Albin, odpowiedzialny za inwestycje w BMO Harris Private Bank w Chicago, przez wiele kwartałów nad rynkiem będzie wisieć europejska chmura. W minionym kwartale S&P GSCI stracił 13 proc., najwięcej od czasu globalnej recesji, a 21 czerwca znalazł się w rynku niedźwiedzia.