Nawet o ponad 14 proc. drożały w środę akcje CEDC, wicelidera polskiego rynku wódki i jej największego producenta w Rosji. Na zamknięciu płacono za nie 5,8 zł, o 10,7 proc. więcej niż poprzednio. Wcześniej, przez trzy dni handel walorami CEDC był na giełdzie wstrzymany. GPW zawiesiła notowania producenta Żubrówki, ponieważ spóźnił się z opublikowaniem raportu za III kwartał.
Od lipca do września 2012 r. producent Żubrówki wypracował 191,3 mln dolarów przychodów netto ze sprzedaży. Po wyeliminowaniu czynników jednorazowych, strata netto spółki wyniosła 0,3 mln dolarów. Przed rokiem CEDC miało 209,6 mln dolarów przychodów oraz 4,5 mln dolarów straty. Zysk operacyjny CEDC w III kwartale 2012 r. wyniósł 28,5 mln zł, wobec 23,4 mln zł przed rokiem.
Tymczasem do dyskusji o sytuacji w spółce włączył się William Carey, założyciel CEDC. Od miesiąca nie pracuje już w spółce, ale ma nadal ok. 5 proc. jej udziałów. Idąc w ślady drugiego z udziałowców, Marka Kaufmana (ponad 9 proc. akcji CEDC), zaapelował w liście do inwestorów o jak najszybsze spotkanie głównych akcjonariuszy z radą dyrektorów.
– Spotkanie udziałowców z radą dyrektorów jest wskazane. Ale kluczowe w tym momencie jest zdanie obligatariuszy zadłużonego na ponad 1 mld dolarów?CEDC – mówi Andrzej Knigawka, analityk ING Securities.