To już druga prośba o pomoc, jaką wystosowały władze regionu. W sierpniu ubiegłego roku Barcelona poprosiła Madryt o udzielenie wsparcia finansowego w wysokości 5 mld euro. Przyznane pieniądze nie wystarczyły jednak, by region odzyskał płynność finansową. Pół roku minęło, a Katalonia ponownie stanęła nad przepaścią. Prosząc o dodatkowe 9 mld euro władze regionu argumentują, że potrzebują tych pieniędzy, by popłacić wszystkie rachunki oraz zredukować deficyt budżetowy.
Katalonia jest jednym z najbogatszych regionów Hiszpanii. Roczne PKB wspólnoty odpowiada za jedną piątą PKB całego kraju. Jest to także jedna z najbardziej zadłużonych wspólnot. W bieżącym roku władze w Barcelonie będą musiały znaleźć pieniądze na wykup długu wartego 13,6 mld euro.
Kondycja finansowa wspólnot autonomicznych to jeden z większych powodów do zmartwień Madrytu. Hiszpańskie regiony posiadają dosyć dużą autonomię oraz odpowiadają za znaczny procent wydatków publicznych. To właśnie z ich budżetów płyną pieniądze na takie sprawy jak oświata czy służba zdrowia.