Zakupy w internecie najchętniej w czasie pracy

W ubiegłym roku największe kwoty w Internecie wydaliśmy w wakacje.

Publikacja: 19.02.2013 01:11

W 2012 roku średnia wielkość transakcji online realizowanych przez Polaków wynosiła 185,41 zł – wynika z analizy danych PayByNet, systemu płatności internetowych, którego operatorem jest Krajowa Izba Rozliczeniowa (KIR).

Najdroższe zakupy robiliśmy w lipcu i sierpniu. Średnia kwota jednorazowej transakcji wynosiła wtedy odpowiednio 246,81 zł i 237,76 zł.

– To dlatego, że w czasie wakacji ponosimy zwykle wydatki związane z wyjazdami urlopowymi: kupujemy np. sprzęt do nurkowania lub bilety lotnicze – tłumaczy Artur Wojtczuk, dyrektor odpowiedzialny za rozwój PayByNet z ramienia KIR.

Zdecydowanie najmniej, bo tylko średnio 129,62 zł, wydaliśmy na zakupy w lutym ubiegłego roku. Co ciekawe, w grudniu 2012 roku przeznaczyliśmy na jednorazową transakcję 159,60 zł, czyli o 25 proc. mniej niż w listopadzie (208,55 zł).

– Świadczy to o tym, że jako konsumenci dojrzewamy. Nie zostawiamy świątecznych zakupów na ostatnią chwilę, tak jak to miało miejsce jeszcze kilka lat temu – uważa Artur Wojtczuk.

Najczęściej kupujemy w sieci na początku tygodnia, a najrzadziej w weekendy. W poniedziałki finalizowany jest niemal co piąty zakup w Internecie (17 proc.). Co ciekawe, w niedzielę dokonywanych jest tylko 12 proc. transakcji, a w sobotę jeszcze mniej – 8 proc.

W dni robocze Polacy zakupy internetowe robią przeważnie w godzinach pracy – najczęściej między godz. 11 a 16, z przerwą ok. godz. 13.

W ciągu dnia są dwa szczyty zakupowe. Pierwszy zaraz po porze obiadowej, a drugi po godz. 20, a więc gdy konsumenci uporali się już z domowymi obowiązkami.

– To normalne, że kupujemy w sieci wtedy, kiedy mamy długotrwały i swobodny dostęp do Internetu – mówi Lidia Banach z zarządu sklepu internetowego Merlin.pl. – Interesujące jest, że w weekend, kiedy teoretycznie mamy najwięcej czasu, najrzadziej robimy zakupy w Internecie. Wolny od pracy czas wolimy spędzić z rodziną i bliskimi, a nie szukając okazji w e-sklepach – dodaje.

PayByNet pozwala  na przekazanie pieniędzy między klientem a sklepem – bez udziału pośrednika, przez 24 godziny,  również w weekendy.

 

Poradnik „Rzeczpospolitej"

1. Jaka część składki emerytalnej trafia do OFE?

Sprawdzenie poprawności wysokości przelewu z ZUS na rachunek do OFE wymaga znajomości tego, ile pieniędzy ma tam trafić – od 2013 r. jest to 2,8 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne (podstawa dla pracownika etatowego to pensja brutto).

2. Kiedy składka do OFE może nie wpływać?

Składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oblicza płatnik i przekazuje je do ZUS, aż do momentu osiągnięcia kwoty rocznej podstawy wymiaru składek. W 2013 r. wynosi ona 111 390 zł. Od nadwyżki ponad 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia nie należy pobierać składek emerytalno-rentowych.

W czwartek w cotygodniowym ośmiostronicowym dodatku „Moje Pieniądze" także:

? Pułapki inwestycyjne – brak wiedzy i doświadczenia oraz bezgraniczne zaufanie do doradców sprawiają, że zamiast obiecywanych zysków ponosimy nieraz dotkiwe straty.

? Czy znasz ten bank – przedstawiamy wszystkie banki detaliczne działające na naszym rynku, mające ofertę depozytową i kredytową dla indywidualnych klientów.

? Rynek sztuki – prace na papierze mogą być równie cenne pod względem artystycznym jak obrazy, a są zdecydowanie tańsze. Na przykład linoryt Wilhelma Sasnala ma cenę wywoławczą 100 zł.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy