Swatch nie chce już chodzić dla innych

Szwajcarska firma zamierza ograniczyć sprzedaż mechanizmów zegarkowych dla konkurencji.

Publikacja: 12.04.2013 03:12

Red

Przez lata Swatch Group zaopatrywał innych szwajcarskich producentów zegarków w wagi sprężynowe i inne elementy, które znajdziemy w zegarkach mechanicznych. Firma sprzedaje około 70 procent części do tradycyjnych czasomierzy, tworząc de facto usankcjonowany przez rząd monopol.

Strategiczna decyzja

Duże marki luksusowe, takie jak Cie, Cartier i TAG Heuer, używają komponentów Swatcha do produkcji swoich najbardziej ekskluzywnych zegarków, co pozwala im zgarnąć wartość dodaną pochodzącą z ukończonego produktu.

Jednak Swatch, najbardziej znany z kolorowych, plastikowych zegarków, uznał, że to nieuczciwe. Dwa lata temu zwrócił się do szwajcarskiej Komisji ds. Konkurencji o pozwolenie na redukcję liczby mechanizmów zegarkowych i innych części, które sprzedaje konkurencji. Decyzja jest spodziewana w najbliższych miesiącach.

– Znajdujemy się w absurdalnej sytuacji. To jakby BMW dostarczało wszystkie silniki Audi i Mercedesowi – mówi Nick Hayek, prezes Swatcha i syn założyciela firmy. – W żadnej innej branży jedna firma nie dostarcza wszystkich kluczowych części ludziom, którzy potem bezpośrednio z nią konkurują.

Swatch twierdzi, że de facto dotuje konkurencję, ponosząc większość kosztów badawczo-rozwojowych i produkcyjnych dla reszty branży. Firma nie chce całkowicie wyeliminować dostaw swoich komponentów dla innych producentów zegarków, ale zastrzega sobie prawo do ich ograniczenia.

Eksport w górę

Mniejsze i słabsze finansowo firmy mogą w ten sposób zostać wepchnięte w objęcia branżowych gigantów, takich jak Swatch i Richemont, twierdzą analitycy. Niektórzy producenci mogą całkowicie zniknąć z rynku.

Eksport szwajcarskich zegarków wzrósł w 2012 roku do 21 miliardów franków (22,5 miliarda dolarów) i był trzecim źródłem przychodów eksportowych dla kraju, po farmaceutykach i maszynach, wynika z danych Szwajcarskiego Urzędu Celnego.

Cięcia zmienią dynamikę w branży, mówi John Cox, analityk z at Kepler Capital Markets w Zurychu. – Jeżeli firmy nie będą miały wystarczającej liczby mechanizmów zegarowych, nie będą w stanie zaspokoić popytu – mówi Cox. Dodał, że to sprawi, iż ludzie będą kupowali przede wszystkim zegarki Swatcha i Richemonta, co wymusi dalszą konsolidację.

Omar Saad, analityk w firmie badawczej ISI Group, szacuje, że Swatch mógłby zwiększyć sprzedaż o dodatkowe cztery miliardy franków, gdyby wykorzystywał mechanizmy zegarowe sprzedawane konkurentom we własnych zegarkach.

Firma z siedzibą w Biel nie zawsze dominowała w szwajcarskim przemyśle zegarkowym. Swatch powstał zaledwie w 1983 roku, w wyniku fuzji ASUAG, który produkował zegarki i części do nich i SSIH, do którego należały marki Tissot i Omega. Obie firmy były wtedy postawione w stan upadłości.

Konkurenci przez lata zyskali na znaczeniu

Dziś Swatch jest największym producentem zegarków na świecie, a jego dział mechaniczny ETA ma dominującą pozycję na rynku komponentów, zaś wchodząca w skład grupy spółka Nivarox Far sprawuje faktyczny monopol w segmencie produkcji włosów zegarkowych.

Swatch nie ujawnia, ile zarabia na sprzedaży mechanizmów zegarkowych, ale jego dział produkcyjny, w skład którego wchodzi ETA i Nivarox Far, osiągnęły w ubiegłym roku sprzedaż zewnętrzną w wysokości 559 milionów franków. Łączne przychody firmy wyniosły w 2012 roku 8,1 miliarda franków.

Przez dziesięciolecia Swatch równoważył produkcję części dla swoich 19 marek z wytwarzaniem komponentów dla konkurencji. Jednak wraz z rozwojem rynku luksusowych zegarków konkurenci Swatcha rośli w siłę.

W 2011 roku firma zwróciła się do szwajcarskiego urzędu ds. konkurencji o zgodę na zmniejszenie produkcji części. Niewielkie, czasowe redukcje ogłoszono w chwili, gdy urząd wszczął śledztwo.

Decyzja wywołała natychmiastową reakcję. Dziewięć firm, w tym Frédérique Constant SA i Louis Erard SA, złożyły pozew przeciwko Swatchowi i urzędowi ds. konkurencji.

Szwajcarski Federalny Sąd Administracyjny w Bernie odrzucił pozew. – Trzydzieści lat temu ETA była firmą dla wszystkich, inne marki spoza grupy Swatcha pomogły ją uratować, ale czasy się zmieniły – mówi Alain Spinedi, prezes Louis Erard, firmy, która postawiła na niezależnych producentów podzespołów.

Dziś rywale Swatcha zaczynają wydawać więcej na prace badawcze nad własnymi mechanizmami, przygotowując się w ten sposób na nieuniknione zmiany w branży.

Swatch w 2012 roku wydał na prace badawczo-rozwojowe 178 milionów franków szwajcarskich.

 

(C) 2013 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone


Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Przez lata Swatch Group zaopatrywał innych szwajcarskich producentów zegarków w wagi sprężynowe i inne elementy, które znajdziemy w zegarkach mechanicznych. Firma sprzedaje około 70 procent części do tradycyjnych czasomierzy, tworząc de facto usankcjonowany przez rząd monopol.

Strategiczna decyzja

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy