Plastik kosztuje
Za kartę wydaną do konta walutowego w większości przypadków trzeba płacić, zwykle nie więcej niż 60 zł rocznie. Do wyjątków należą banki, których klienci nie ponoszą takich kosztów. Za darmo plastik dostaniemy w Alior Sync oraz Banku BPH. mBank nie pobierze opłat za pierwszy rok (za każdy kolejny weźmie 30 zł). Podobnie jest w BZ WBK (od drugiego roku 10 euro,10 dolarów lub 10 funtów w zależności od rodzaju konta). Millennium zwalnia z opłat za trzy pierwsze miesiące korzystania z karty (potem płaci się 1 euro miesięcznie). Z kolei Raiffeisen Polbank, w ramach promocji, zwraca opłatę w wysokości 10 euro, jeśli posiadacz karty wykona do końca września jedną transakcję za granicą.
Osoba, która zamierza korzystać z takiej karty wyłącznie podczas wakacji, może ją wziąć np. na dwa–trzy tygodnie, a po powrocie z zagranicznych wojaży zwrócić bankowi i zamknąć konto walutowe. Większość instytucji nie pobiera opłat za wydanie plastiku. Wiele z nich rozlicza klientów za każdy miesiąc używania karty. Na przykład Alior Bank bierze 5 zł miesięcznie, a Pekao – 0,99 lub 1,59 euro; pierwsza niższa kwota obowiązuje wtedy, gdy klient przeprowadzi dowolną kartą wydaną przez ten bank co najmniej cztery transakcje.
Uwaga na bankomaty
Płacąc kartą walutową w sklepie za granicą (transakcja bezgotówkowa), nie jesteśmy obciążani prowizją. Podobnie zaś jak w Polsce poniesiemy koszty związane z podjęciem gotówki z bankomatu. Na przykład w Alior Banku i Alior Sync prowizja wynosi 5 zł, w Millennium i Raiffeisen Polbanku – 2 euro, w BZ WBK oraz PKO BP – 1,5 euro, 1,5 dolara lub 1,5 funta, w ING – 3 proc., ale nie mniej niż 5 zł. Kosztów nie ponoszą klienci posługujący się kartami mBanku oraz Banku BPH. Prowizji nie ma też, gdy kartą Pekao podejmujemy pieniądze z sieci bankomatów Grupy UniCredit albo kartą Citi Handlowego z bankomatów Citi. Za użycie karty Pekao w obcych urządzeniach zapłacimy zaś 4 proc., nie mniej niż 2,9 euro lub 4,3 dolara. A jeśli pobierzemy gotówkę kartą Citi podłączoną do CitiKonta, opłata wyniesie 3 proc., minimum 10 zł (maksymalnie 200 zł). W przypadku kont CitiOne i Citigold prowizji nie ma.
Opinia:
Marcin Lipka | analityk Cinkciarz.pl
Złoty, podobnie jak inne waluty krajów rozwijających się, jest obecnie pod presją końca luzowania ilościowego (QE3) przez amerykański Fed oraz odpływu kapitału z lokalnych rynków obligacji skarbowych. Jednak biorąc pod uwagę ogólną sytuację makroekonomiczną i perspektywy polityki monetarnej za oceanem teraz może być dobry moment do zakupu zagranicznych walut. Za atrakcyjne uznałbym kursy poniżej 4,25 zł za euro czy 3,25 zł za dolara. Warto rozważyć też zakup funtów za mniej więcej 4,90 zł i franków za mniej niż 3,45 zł. W następnych miesiącach kurs złotego prawdopodobnie powróci do tendencji spadkowej. Dodatkowo będzie mu ciążyć słaba sytuacja ekonomiczna strefy euro, krajowe problemy z inwestycjami czy konsumpcją oraz materializujące się spowolnienie w Chinach. Niewykluczone, że w sierpniu lub we wrześniu dojdzie do kumulacji tych czynników, co spowoduje, że za euro będziemy musieli płacić powyżej 4,4 zł, a za franka w granicach 3,6 zł. Pod koniec roku presja na naszą walutę powinna się nieco zmniejszyć. W końcu grudnia euro może kosztować ok. 4,30 zł, a szwajcarska waluta ok. 3,50 zł.