Cena akcji notowanej na GPW?ukraińskiej grupy rolniczej wzrosła w ciągu pięciu dni o 16 proc. To prawdopodobnie  efekt informacji, że chińska firma Xinjiang Production and Construction Corps może mieć dostęp do 100 tys. ha ziemi zarządzanej przez KSG. W kolejnych latach dzierżawiony areał miał wzrosnąć do... 3 mln ha. Dla porównania, obecny bank ziemi KSG to 96 tys. ha i do 2016 r. ma wzrosnąć do 200 tys. ha.

Zarząd spółki stanowczo podkreśla, że nie zamierza i nie ma prawa do sprzedaży ziemi. Wprawdzie KSG przyznało, że podpisało list intencyjny z Chińczykami, ale dotyczy on tylko ewentualnej sprzedaży nadwyżek produktów rolnych.

Ale za wzrostem kursu akcji KGS mogą stać też czynniki fundamentalne. Siergiej Mazin, dyrektor generalny KSG, w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla Gazety Giełdy „Parkiet" podtrzymuje zapowiedzi, że po 2016 r. spółka może co roku osiągać zysk w wysokości ok. 100 mln dol. W I półroczu tego roku KSG Agro miało 11,4 mln dol. zysku netto, prawie tyle samo co w całym 2012 r. Zdaniem Mazina wynik w tym roku będzie znacznie lepszy niż w ubiegłym.

KSG mocno inwestuje, dlatego akcjonariusze muszą jeszcze poczekać na dywidendę. – Decyzje w sprawie ewentualnej nowej polityki dywidendowej zostaną podjęte najwcześniej na walnym zgromadzeniu w połowie przyszłego roku – zapowiada Mazin.