Miejsca, gdzie życie spotyka się ze sztuką

Możni tego świata coraz chętniej tworzą muzea. Polscy biznesmeni na razie skupiają się na misji upowszechniania dostępu do sztuki.

Publikacja: 19.04.2014 16:30

Do niedawna takich kolekcjonerów jak Salomon Guggenheim, którzy udekorowali obrazami mistrzów ściany własnego muzeum, było niewielu. Teraz prywatne muzea sztuki powstają coraz częściej. Imponują rozmachem. Zatrudniani są tam najwybitniejsi architekci, wybierane nietuzinkowe miejsca.

Carlos Slim, meksykański potentat telefonii komórkowej (jego majątek szacowany jest przez „Forbesa" na ponad 70 mld dol.), w 2011 r. postawił w Mexico City Soumaya Museum, nazwane imieniem zmarłej żony. Budynek, który kosztował 70 mln dol., przyciąga oryginalną architekturą (okrągłe ściany, spiralne klatki schodowe, podobnie jak w Muzeum Guggenheima), ale przede wszystkim dziełami wielkich mistrzów (70 tys. eksponatów). Zbiory meksykańskiego miliardera są zbyt duże, by prezentować je w całości; wystawy mają charakter czasowy.

Właścicielem muzeum jest także Francois Pinault, do którego należą takie marki, jak Gucci i Yves Saint Laurent. Swoją okazałą kolekcję (m.in. prace Piotra Uklańskiego i Wilhelma Sasnala) prezentuje w XVIII-wiecznym, odnowionym w 2006 r. Palazzo Grassi w Wenecji nad Canal Grande.

Znani kolekcjonerzy, Anita i Poju Zabludowicz, skoncentrowani na młodych artystach, prowadzą swoją Galerię 176 w byłej londyńskiej kaplicy. W przyszłości chcą wywieźć gigantyczne dzieła na prywatną wyspę w Finlandii.

Dzieła współczesne można też obejrzeć w centrum Berlina w bunkrze z czasów II wojny. Należy on do niemieckiego biznesmena i kolekcjonera Christiana Borosa.

Niedługo ekskluzywne grono właścicieli muzeów powiększy Bernard Arnault, francuski właściciel światowych marek Louis Vuitton, Dior i Dom Perignon. W paryskim Lasku Bolońskim powstaje Louis Vuitton Centre for Creation. To oryginalne miejsce zaprojektowane przez wybitnego architekta Franka Gehry'ego, wysokie na 46 metrów, ma przypominać lodowiec we mgle. Pojawi się tam kolekcja Arnaulta, w tym m.in. dzieła Pabla Picassa, Henry'ego Moore'a i Jeffa Koonsa.

Pierwsze prywatne muzeum w Polsce otworzył w 2010 r. Marek Roefler, przedsiębiorca z branży deweloperskiej. Powstało w jego rezydencji w Konstancinie pod Warszawą. Gromadzi dzieła polskich artystów z École de Paris. Część kolekcji (w sumie 50 dzieł) jest własnością Marka Roeflera, część – firmy Dantex.

Anna i Jerzy Starakowie (na liście najbogatszych Polaków) udostępniają swoje cenne zbiory odwiedzającym neomodernistyczny biurowiec – siedzibę Spectra Holding, firmy zarządzanej przez Jerzego Staraka. Przed wejściem do biurowca można podziwiać rzeźby Igora Mitoraja i słynne postaci Magdaleny Abakanowicz, artystów cenionych na świecie. Część kolekcji Anny i Jerzego Staraków (reprezentatywny przegląd polskiej sztuki od 1945 r. do czasów współczesnych) jest eksponowana w holach i gabinetach Spectry (oprowadzanie kuratorskie raz w miesiącu). Znajdują się tam dzieła takich artystów, jak: Xawery Dunikowski, Jerzy Nowosielski, Wilhelm Sasnal, Henryk Stażewski, Wojciech Fangor, Roman Opałka, Edward Krasiński czy Teresa Pągowska.

W biurowcu, z inicjatywy Fundacji Rodziny Staraków, powstała Spectra Art Space. Jest to miejsce, w którym odbywają się wystawy uznanych twórców (ostatnio Tadeusza Kantora), ale też debiutujących artystów młodego pokolenia. Prowadzone są warsztaty, panele dyskusyjne, wykłady. W założeniu Spectra Art Space ma uzupełniać działania muzeów i innych państwowych instytucji, realizując tym samym zadania społecznego zaangażowania biznesu.

Grażyna Kulczyk, najbogatsza Polka i właścicielka jednego z najlepszych zbiorów sztuki współczesnej, prezentuje swoją kolekcję na wystawach, w tym zagranicznych. Do połowy czerwca dzieła z jej zbiorów (m.in. Kiefer, Mitchel, Bałka, Wróblewski, Szapocznikow) można podziwiać w prestiżowej Santander Art Gallery w Madrycie.

Odrestaurowany przez Grażynę Kulczyk poznański Stary Browar, XIX-wieczny kompleks zabudowań przemysłowych, w 2008 r. został uznany za najlepsze centrum handlowe na świecie dzięki udanemu połączeniu działalności kulturalnej i komercyjnej. Formuła 50/50, czyli połączenie w takich samych proporcjach sztuki i biznesu, to podstawa filozofii działań Grażyny Kulczyk.

Stary Browar jest siedzibą Art Stations Foundation, prowadzącej m.in. galerię i realizującej projekty artystyczne oraz performatywne. Kolekcja Grażyny Kulczyk udostępniana jest szerokiej publiczności nie tylko na wystawach organizowanych cyklicznie w galerii Art Stations, ale również na co dzień. Przestrzeń kompleksu Starego Browaru wypełniają m.in. rzeźby: Igora Mitoraja, włoskiego artysty Alessandro Mendiniego, Koreańczyka Choe U-Rama oraz instalacja Leona Tarasewicza, która powstała na 750-lecie Poznania.

Do niedawna takich kolekcjonerów jak Salomon Guggenheim, którzy udekorowali obrazami mistrzów ściany własnego muzeum, było niewielu. Teraz prywatne muzea sztuki powstają coraz częściej. Imponują rozmachem. Zatrudniani są tam najwybitniejsi architekci, wybierane nietuzinkowe miejsca.

Carlos Slim, meksykański potentat telefonii komórkowej (jego majątek szacowany jest przez „Forbesa" na ponad 70 mld dol.), w 2011 r. postawił w Mexico City Soumaya Museum, nazwane imieniem zmarłej żony. Budynek, który kosztował 70 mln dol., przyciąga oryginalną architekturą (okrągłe ściany, spiralne klatki schodowe, podobnie jak w Muzeum Guggenheima), ale przede wszystkim dziełami wielkich mistrzów (70 tys. eksponatów). Zbiory meksykańskiego miliardera są zbyt duże, by prezentować je w całości; wystawy mają charakter czasowy.

Pozostało 83% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy