Zdaniem Marka Buczaka, dyrektora ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI, wygląda na to, że inwestycje w polskie akcje wkrótce wrócą do łask inwestorów. Tym bardziej że obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej wydają się bardziej kwestią tygodni niż miesięcy.
– Z bardzo dużą ostrożnością należy podchodzić do inwestycji w drogie już walory największych spółek z WIG30, tzw. blue chips (m.in. z branży energetycznej), oraz w akcje spółek ukraińskich, z którymi wiąże się wiele rodzajów ryzyka wynikającego z nowej rzeczywistości na Ukrainie – uważa Marek Buczak.
– Bez wątpienia na rynek akcji pozytywnie będzie oddziaływać oczekiwana obniżka stóp procentowych, wypierając klientów banków z nisko oprocentowanych lokat w stronę aktywów o wyższym ryzyku, ale i wyższym oczekiwanym poziomie stóp zwrotu – zauważa dr Sławomir Sklinda, dyrektor Departamentu Zarządzania Portfelami Akcyjnymi PKO TFI. Według niego ten pozytywny efekt będzie do pewnego stopnia amortyzowany niepewnością co do sytuacji politycznej za naszą wschodnią granicą.
Dobra kondycja średnich firm
– Polska gospodarka ucierpiała w wyniku wojny na Ukrainie. Znalazło to odzwierciedlenie w słabszych wskaźnikach makroekonomicznych. Na osłabienie koniunktury najbardziej reagują spółki przemysłowe, których akcje w tym roku zostały przecenione. Tutaj miał miejsce efekt psychologiczny, który polega na gwałtownej reakcji inwestorów na takie wydarzenia jak wojna i słabsze odczyty wskaźników. Ten efekt może utrzymać się jeszcze przez dwa–trzy miesiące – sądzi Marcin Materna, dyrektor Departamentu Analiz Millennium DM.
Według ekspertów ciekawą propozycją inwestycyjną mogą być akcje średnich spółek. Inwestowanie w nie jest bezpieczniejsze w porównaniu z akcjami najmniejszych firm notowanych na warszawskim parkiecie.