Reklama

UOKIK krytykuje ogłoszenie aukcji 800/2600

Publikacja: 29.10.2014 20:59

Reklama

Zakres i zasady ogłoszonej przez Prezesa UKE selekcji dystrybucji widma z zakresu 800 i 2600 MHz w niedostateczny sposób chronią stan konkurencji i interesy konsumentów na tym rynku - napisała Bernadeta Kasztelan-Świetlik, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w stanowisku przekazanym we wtorek szefowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

UOKIK tym samym krytykuje ogłoszoną już - 10 października - aukcję pasma.

Podnosi analogiczne zarzuty, jak w trybie konsultacji dokumentacji aukcyjnej. Urząd antymonopolowy opowiada się za przetargiem (w którym mógłby dokonywać oceny oferentów).

Wytyka UKE, że nie uwzględnił uwag UOKIK zgłoszonych w konsultacjach. Stwierdza m.in., że nie zostały wzięte pod uwagę postulaty skorygowania definicji grupy kapitałowej przyjęte na potrzeby procedury dystrybucji pasma.

To o tyle zastanawiające, że Magdalena Gaj, prezes UKE, mówiła nam niedawno o tym, że regulator jednak zmodyfikował tę definicję wpisując w dokumentacji wprost definicję z ustawy o ochronie konkurencji.

Reklama

UOKIK uważa również, że nie ma pewności - na czym przecież zależy rządowi - że dzięki aukcji Polska przybliży się do realizacji celów Europejskiej Agendy Cyfrowej. Podnosi, że UKE nie narzuciło operatorom obowiązku zapewniania usług o konkretnej jakości i różnorodności.

W podsumowaniu wiceprezes urzędu antymonopolowego zawiera mocne w wydźwięku sformułowanie:

"(...) mając powyższe na względzie tryb i zasady ogłoszonego 10 października br. postępowania selekcyjnego rozdysponowania częstotliwości z zakresów 800 MHz i 2600 MHz uznać należy za ryzykowne z perspektywy rozwoju rynku telekomunikacyjnego i stabilizacji warunków konkurencji rynkowej, a w konsekwencji także zabezpieczenia interesów konsumentów, jako ostatecznych odbiorców telekomunikacyjnych".

Wśród prawników pojawiają się opinie, że tak ostra krytyka jednego urzędu przez drugi może być przyczynkiem ingerencji rządu.