Dywidenda Netii dwa razy wyższa niż proponował zarząd

Publikacja: 09.06.2016 18:24

Zgodnie z przewidywaniami części analityków giełdowych i ekspertów, Netia wypłaci akcjonariuszom w tym roku, i to jeszcze w czerwcu, 40 groszy dywidendy na akcję, a nie – jak proponował zarząd – 20 groszy. Ile w sumie przekaże w tej formule - dokładnie jeszcze nie wiadomo.

Decyzję o 40 groszach na akcję podjęło w czwartek zwyczajne walne zgromadzenie stacjonarnego telekomu, ustalając jednocześnie, że dniem przyznania prawa do dywidendy będzie 16 czerwca, a wypłaty – 30 czerwca.

Propozycję wyższej dywidendy niż ta proponowana przez zarząd – identycznie jak przed rokiem – zgłosił otwarty fundusz emerytalny PZU Złota Jesień. Katarzyna Florczuk, pełnomocnik OFE, zaproponowała także, aby to właśnie propozycja OFE była poddana głosowaniu jako pierwsza spośród tych dotyczących dywidendy. Podobnie jak rok temu żaden z uczestników zgromadzenia nie próbował nawet dyskutować z funduszem emerytalnym.

Tylko wynik głosowania pokazał, że nie wszyscy byli zwolennikami takiego obrotu sprawy. Za oddano głosy ze 164,90 mln akcji spółki, przeciwko uchwale byli posiadacze 92,37 mln walorów, a od głosowania wstrzymali się akcjonariusze dysponujący 12,78 mln głosów. Ponieważ w czwartek na zgromadzeniu obecnych było 95 podmiotów głosujących z nieco ponad 270,08 mln akcji (78 proc. wszystkich), oznaczało to, że za wyższą wypłatą oddano 61 proc. z wszystkich zarejestrowanych i obecnych, przeciwko 34,2 proc., a wstrzymali się akcjonariusze dysponujący siłą 4,73 proc. głosów. – Uchwała została powzięta – stwierdził przewodniczący walnego Radosław Kwaśnicki i zamknął obrady.

Choć to głosowanie było tajne, wiadomo, że przeciwko uchwale o dywidendzie był dysponujący około 34 mln walorów fundusz Sisu Capital. Przedstawiciele instytucji będącej w sporze o sposób przejęcia wpływów w Netii z głównym akcjonariuszem – Mennicą Polską kontrolowaną przez Zbigniewa Jakubasa – oprotestowali tego dnia wszystkie uchwały zgromadzenia, w tym absolutoria dla członków rady nadzorczej i zarządu. – Nie rozumiem działania Sisu – skomentował Zbigniew Jakubas, przewodniczący rady nadzorczej telekomu.

Pełnomocnicy Sisu zadali zarządowi kilka pytań. Chcieli wiedzieć, jak wyglądałaby EBITDA Netii, gdyby zakupiony TK Telekom funkcjonował w grupie całe 12 miesięcy, oraz poznać perspektywy dla wskaźnika dług netto do EBITDA i wpływ, jaki mogą nań mieć planowane przez firmę inwestycje. – Czy poziom długu netto do EBITDA w wysokości 0,6 to poziom docelowy i według zarządu odpowiedni? A jeśli tak – dlaczego? – pytali.

Tomasz Szopa

, prezes Netii, nie wyszedł poza informacje, która spółka już przekazywała. – Nie podajemy prognoz i nie chciałbym tych danych prezentować – mówił. – Sytuacja jest dynamiczna. Pojawiają się okazje inwestycyjne. Na bieżąco będziemy je ewaluować – dodawał. Jeszcze tylko raz?

– Zarząd będzie musiał pochylić się nad wydatkami grupy, ale nie wyobrażam sobie, by plan inwestycyjny miał się zmienić – mówi Jakubas.

Podobnego zdania jest Paweł Puchalski, analityk DM WBK. Ocenia on, że po czwartkowej decyzji akcjonariuszy w kolejnych latach Netia będzie mogła wypłacić jednorazowo wysoką dywidendę już tylko raz.

Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze