Dera o Ukrainie: Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz

Sytuacja jest trudna, ale jest jeszcze nadzieja, że nie dojdzie do najgorszego scenariusza - mówił Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia, w kontekście napięć pomiędzy Rosja i Ukrainą.

Publikacja: 14.02.2022 15:37

Andrzej Dera

Andrzej Dera

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

- W tej chwili najważniejsze jest budowanie wspólnego frontu państw demokratycznych, żeby świat demokratyczny mówił jednym głosem i jednoznacznie opowiedział się za ochroną prawa międzynarodowego i przeciwstawił się jakiekolwiek próbie agresji rosyjskiej na Ukrainie. Sytuacja jest bardzo poważna - najbliższe dni zadecydują o tym co się stanie - stwierdził polityk.

Tak naprawdę to, co się stanie zależy tylko od decyzji (Władimira) Putina i Rosji

Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta

Zdaniem sekretarza stanu należy "szykować się na najgorsze", jeśli chodzi o rozwój sytuacji na wschodzie.

- Dopóki trwają rozmowy, dopóty jest nadzieja. Tak naprawdę to, co się stanie, zależy tylko od decyzji (Władimira) Putina i Rosji, czy mimo jednolitego głosu świata demokratycznego Rosja zaatakuje Ukrainę. Nie wiemy tego, ale trzeba być przygotowanym na najgorszy scenariusz - tak podpowiada logika - zaznaczył gość Polskiego Radia.

Czytaj więcej

#najlepRze2022: Rosja vs Ukraina: a jeśli jutro będzie wojna

Dera odniósł się następnie do wypowiedzi prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, w których apeluje on o stonowanie narracji wokół napięć pomiędzy Rosją a Ukrainą, gdyż - jak przekonuje - sianie paniki służy polityce rosyjskiej i podkopuje ukraińską gospodarkę.

- Nikt nie chce tego, co może się wydarzyć, ale trzeba się przygotować na to, co jest najgorsze. Nie chodzi o to czy ktoś wierzy w zdolności obronne Ukrainy, czy nie, tylko o to, żeby nie wybuchła wojna. To jest cel wszystkich działań dyplomatycznych - stąd rozmowy z Putinem. Proszę zwrócić uwagę, że Ukraina też szykuje się na najgorszy scenariusz i przygotowywane są oddziały obrony terytorialnej. Stan napięcia widoczny jest na Ukrainie i w całym regionie. Sytuacja jest trudna, ale jest jeszcze nadzieja, że nie dojdzie do najgorszego scenariusza - mówił polityk.

- W tej chwili najważniejsze jest budowanie wspólnego frontu państw demokratycznych, żeby świat demokratyczny mówił jednym głosem i jednoznacznie opowiedział się za ochroną prawa międzynarodowego i przeciwstawił się jakiekolwiek próbie agresji rosyjskiej na Ukrainie. Sytuacja jest bardzo poważna - najbliższe dni zadecydują o tym co się stanie - stwierdził polityk.

Zdaniem sekretarza stanu należy "szykować się na najgorsze", jeśli chodzi o rozwój sytuacji na wschodzie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie