Pociągi z Chin cały czas nadchodzą do Małaszewicz, ale armatorzy MSC i Maersk już 2 marca poinformowali, że przestają nadawać kontenery koleją z Chin do Europy. Kolejarze zauważają, że w ostatnich dniach ruch jest mniejszy, a chińska firma New Silk Road Intermodal ocenia, że w dziesiątym tygodniu br. opóźnienia na większości tras zmalały o połowę, do dwóch–trzech dni.
– Obawy przed zamknięciem unijnych przejść kolejowych (i drogowych), w konsekwencji NJS, wydatnie ograniczyły przewozy koleją z Chin do Europy. Poprawił się serwis, bo szlak jest mniej obciążony – tłumaczy przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.
Odpływ zauważają firmy działające na Podlasiu. – Na Nowym Jedwabnym Szlaku wysyłki kolejowe w stronę Chin są zawieszone, natomiast w dalszym ciągu przyjmujemy pociągi z Chin. Już przed rosyjskim atakiem klienci przemieścili część ładunków na morze, ponieważ w transporcie kolejowym wyraźnie wzrosło ryzyko. Niewątpliwie będzie to miało negatywny wpływ na projekt Nowego Jedwabnego Szlaku. Mam nadzieję, że Rosja odpowie na wezwanie Chin do znalezienia rozwiązania obecnego konfliktu w drodze negocjacji – stwierdza prezes spółki Adampol Krzysztof Dakowicz.
Coraz częściej zdarza się, że nadawcy nie mogą znaleźć ubezpieczyciela chętnego do sprzedaży polisy na towar. – Nawet gdyby nie doszło do zamknięcia Małaszewicz, to i tak ryzyko wojenne drastycznie ograniczy atrakcyjność tego transkontynentalnego intermodalu. Ubezpieczyciele odmawiają ochrony ładunków w tej relacji od m.in. ryzyka wojennego. Skorzysta na tym fracht morski, bo oprócz spodziewanego zmniejszenia dostaw koleją wzrosną najprawdopodobniej stawki frachtu lotniczego z powodu ograniczenia dostępu do przestrzeni powietrznej – ocenia Tarczyński.
Także politycy zastanawiają się, czy mają pozwolić na dalsze przewozy przez granicę Unii Europejskiej z Rosją i Białorusią. – Umowa o międzynarodowej towarowej komunikacji kolejowej SMGS daje możliwość wstrzymania ruchu pociągów z powodu siły wyższej, co w przeszłości miało już miejsce – przypomina przewodniczący Komitetu Organizacji Współpracy Kolei OSŻD prof. ALK Mirosław Antonowicz.