Niepewna przyszłość Jedwabnego Szlaku

|Sztandarowy projekt Pekinu, Nowy Jedwabny Szlak, ma niepewne perspektywy. Spedytorzy i ubezpieczyciele stracili zaufanie do kolejowej trasy przez Rosję.

Publikacja: 25.03.2022 01:00

Pociągi z Chin cały czas nadchodzą do Małaszewicz, ale armatorzy MSC i Maersk już 2 marca poinformowali, że przestają nadawać kontenery koleją z Chin do Europy. Kolejarze zauważają, że w ostatnich dniach ruch jest mniejszy, a chińska firma New Silk Road Intermodal ocenia, że w dziesiątym tygodniu br. opóźnienia na większości tras zmalały o połowę, do dwóch–trzech dni.

– Obawy przed zamknięciem unijnych przejść kolejowych (i drogowych), w konsekwencji NJS, wydatnie ograniczyły przewozy koleją z Chin do Europy. Poprawił się serwis, bo szlak jest mniej obciążony – tłumaczy przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.

Odpływ zauważają firmy działające na Podlasiu. – Na Nowym Jedwabnym Szlaku wysyłki kolejowe w stronę Chin są zawieszone, natomiast w dalszym ciągu przyjmujemy pociągi z Chin. Już przed rosyjskim atakiem klienci przemieścili część ładunków na morze, ponieważ w transporcie kolejowym wyraźnie wzrosło ryzyko. Niewątpliwie będzie to miało negatywny wpływ na projekt Nowego Jedwabnego Szlaku. Mam nadzieję, że Rosja odpowie na wezwanie Chin do znalezienia rozwiązania obecnego konfliktu w drodze negocjacji – stwierdza prezes spółki Adampol Krzysztof Dakowicz.

Coraz częściej zdarza się, że nadawcy nie mogą znaleźć ubezpieczyciela chętnego do sprzedaży polisy na towar. – Nawet gdyby nie doszło do zamknięcia Małaszewicz, to i tak ryzyko wojenne drastycznie ograniczy atrakcyjność tego transkontynentalnego intermodalu. Ubezpieczyciele odmawiają ochrony ładunków w tej relacji od m.in. ryzyka wojennego. Skorzysta na tym fracht morski, bo oprócz spodziewanego zmniejszenia dostaw koleją wzrosną najprawdopodobniej stawki frachtu lotniczego z powodu ograniczenia dostępu do przestrzeni powietrznej – ocenia Tarczyński.

Także politycy zastanawiają się, czy mają pozwolić na dalsze przewozy przez granicę Unii Europejskiej z Rosją i Białorusią. – Umowa o międzynarodowej towarowej komunikacji kolejowej SMGS daje możliwość wstrzymania ruchu pociągów z powodu siły wyższej, co w przeszłości miało już miejsce – przypomina przewodniczący Komitetu Organizacji Współpracy Kolei OSŻD prof. ALK Mirosław Antonowicz.

W listopadzie ub.r. Ukraina powiadomiła, że „z powodów technicznych wstrzymuje ruch pociągów z Chin do Polski”. Blokada trwała dwa miesiące.

Antonowicz dodaje, że w przypadku zamknięcia przejść granicznych decyzja nie zależy od przewoźników kolejowych. – Mogą oni w tym przypadku jedynie powołać się na wspomnianą już siłę wyższą, należy jednak pamiętać, że zamknięcie łańcuchów dostaw oznacza poważne perturbacje dla wszystkich uczestników łańcuchów transportowych. My jako organizacja będziemy zawsze wspierać rozwój przewozów międzynarodowych – zapewnia przewodniczący OSŻD.

Antonowicz podkreśla, że gdyby doszło do wstrzymania przewozów kolejowych pomiędzy Unią Europejską i krajami WNP, przewozy na kolejowym Jedwabnym Szlaku będą poważnie zagrożone.

– Być może zwiększą się przewozy alternatywnymi szlakami, tj. korytarzami TRACECA i korytarzem transkaspijskim lub bezpośrednio do portów rosyjskich na Morzu Bałtyckim. Atrakcyjność tureckiego korytarza jest na chwilę obecną mniejsza, cały czas jeszcze przewozy tranzytowe przez Rosję i Białoruś, a więc i Polskę, są najatrakcyjniejszą drogą dla wszystkich: szlak oferuje dużą przepustowość i korzystne parametry np. w zakresie czasu czy ceny – zauważa Antonowicz. Nawet tureccy spedytorzy przyznają, że główny kolejowy korytarz transportowy ma potencjał nieporównywalnie większy od tras południowych. – Nie spodziewam się radykalnej zmiany w przewozach kolejowych pomiędzy Chinami i Unią Europejską. Z powodu sankcji nałożonych przez kraje Zachodu na Rosję może nastąpić nieznaczny wzrost przewozów południowym szlakiem, przez kraje Azji Środkowej i Turcję – uważa rzeczniczka Ekol Bogna Błasiak-Niciejewska.

Potencjał przewozów przez Polskę zwiększył się po tym, jak OSŻD po trzyletnich negocjacjach wdrożyła umowę o przewozach kontenerów pociągami. – Prócz przewoźników kolejowych przystąpiło do niej także wielu dużych operatorów. Upraszcza ona nadawanie skonteneryzowanych ładunków i ma na celu zwiększenie przepustowości kolejowych szlaków. W 2020 roku przez NJS przejechało 12 406 pociągów, w ub.r. ta liczba była znacznie większa, ale dokładne dane poznamy za kilka dni – wyjaśnia Antonowicz.

Pociągi z Chin cały czas nadchodzą do Małaszewicz, ale armatorzy MSC i Maersk już 2 marca poinformowali, że przestają nadawać kontenery koleją z Chin do Europy. Kolejarze zauważają, że w ostatnich dniach ruch jest mniejszy, a chińska firma New Silk Road Intermodal ocenia, że w dziesiątym tygodniu br. opóźnienia na większości tras zmalały o połowę, do dwóch–trzech dni.

– Obawy przed zamknięciem unijnych przejść kolejowych (i drogowych), w konsekwencji NJS, wydatnie ograniczyły przewozy koleją z Chin do Europy. Poprawił się serwis, bo szlak jest mniej obciążony – tłumaczy przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.

Pozostało 84% artykułu
Dodatki
Xtreme Fitness Gyms – dynamiczny rozwój franczyzy w branży fitness
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dodatki
Otwórz własną placówkę partnerską Banku Millennium
Dodatki
Co tydzień nowa placówka – VeloBank zaprasza franczyzobiorców
Dodatki
Franczyza McDonald’s: „Budujemy biznes oparty na partnerskich relacjach”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dodatki
Magazyn energii i instalacja fotowoltaiczna – klucz do efektywności energetycznej obiektów przemysłowych