Kredyt prośrodowiskowy na zdrowie

Marcin Michalski, dyrektor zarządzający pionem bankowości regionalnej, Bank Ochrony Środowiska.

Publikacja: 25.10.2021 10:00

Wraz z początkiem sezonu grzewczego tradycyjnie, od lat, powraca problem smogu. Polska wciąż pozostaje niechlubnym liderem w rankingach państw, w których jesienią i zimą powietrze jest najbardziej trujące. Czy za ten stan odpowiada głównie przemysł czy też sami się trujemy, spalając złej jakości paliwa w przestarzałych instalacjach?

Marcin Michalski: 
W zestawieniu 100 miast o największym zanieczyszczeniu powietrza przygotowanym przez Europejską Agencję Środowiska (EEA) aż 29 z nich położonych jest w naszym kraju. Ten dramatyczny wynik odciska swoje piętno na standardzie życia, a przede wszystkim na naszym zdrowiu. Liczne opracowania wskazują, że smog w Polsce odpowiada nawet za kilkadziesiąt tysięcy zgonów rocznie. Eliminacja lub znaczne ograniczenie emisji szkodliwych związków chemicznych do atmosfery z pewnością pomogłoby te statystki poprawić. Jak pokazują dane Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE), za powstawanie smogu i emisje pyłów zawieszonych odpowiadają przede wszystkim przestarzałe piece grzewcze w domach jednorodzinnych. W 2018 r. tzw. kopciuchy wyemitowały aż ok. 44 proc. całkowitej emisji niebezpiecznego dla zdrowia pyłu PM10 oraz 52 proc. pyłu PM2,5. Dla porównania, procesy produkcyjne oraz spalanie z nimi związane odpowiadają „jedynie" za odpowiednio 10 proc. i 14 proc. emisji wymienionych pyłów. Oznacza to, że kluczem do polepszenia jakości polskiego powietrza jest przede wszystkim modernizacja używanych w domach systemów grzewczych.

Są programy, w ramach których można uzyskać dofinansowanie, np. na docieplenie domu czy wymianę kotła. Czy Polacy chętnie z nich korzystają?

Jednym z największych publicznych projektów w Polsce służących skutecznej poprawie jakości powietrza oraz zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych jest program „Czyste powietrze". W jego ramach właściciele domów mogą otrzymać dofinansowanie na wymianę źródeł ciepła i termomodernizację budynku. Tym samym zyskują wszyscy – domy ogrzewane są w sposób bardziej wydajny i przyjazny środowisku, zmniejszając jednocześnie ilość szkodliwych substancji w powietrzu, którym wszyscy oddychamy. By wesprzeć efektywność tego programu, a co za tym idzie, szybciej poprawić jakość powietrza, istotne jest edukowanie społeczeństwa. Właściciele domów oprócz wsparcia finansowego powinni mieć świadomość, jakie korzyści uzyskają oni sami i środowisko, jeśli zainwestują w nowe instalacje.

W rządowy program „Czyste powietrze" zaangażowały się także banki. Na czym polega ich rola?

Aby zwiększyć dostępność „Czystego powietrza", Ministerstwo Środowiska zaprosiło do współpracy banki, co stanowi również istotny element jego promocji. Warto wspomnieć, że tylko w latach 2021–2022 łączna pula środków przewidziana do wykorzystania w ramach „Czystego powietrza" za pośrednictwem banków wynosi aż 1,5 mld zł. Bank Ochrony Środowiska jest jednym z pierwszych, który udziela wsparcia w ramach programu. Właściciele domów zainteresowani rządową dotacją mogą dodatkowo dobrać preferencyjną pożyczkę celową na modernizację źródeł ciepła. W ramach tzw. ścieżki bankowej dotacja maksymalnie może wynieść 37 tys. zł, a kwota kredytu 100 tys. zł. Dotację i pożyczkę można przeznaczyć na wydatki związane z wymianą pieca, zakupem pompy ciepła, stolarki okiennej i drzwiowej, instalacją paneli fotowoltaicznych oraz ociepleniem budynku. Co ważne, takie połączenie obu produktów finansowych – dotacji i kredytu – sprawia, że w praktyce już na starcie realizacji inwestycji, jej koszt może być w dużej części spłacony dzięki rządowemu dofinansowaniu, czyli oddajemy mniej, niż pożyczamy. Oprócz finasowania doradcy BOŚ pomagają załatwić wszelkie formalności i wyślą w imieniu klienta całą dokumentację potrzebną do uzyskania dotacji.

Wraz z początkiem sezonu grzewczego tradycyjnie, od lat, powraca problem smogu. Polska wciąż pozostaje niechlubnym liderem w rankingach państw, w których jesienią i zimą powietrze jest najbardziej trujące. Czy za ten stan odpowiada głównie przemysł czy też sami się trujemy, spalając złej jakości paliwa w przestarzałych instalacjach?

Marcin Michalski: 
W zestawieniu 100 miast o największym zanieczyszczeniu powietrza przygotowanym przez Europejską Agencję Środowiska (EEA) aż 29 z nich położonych jest w naszym kraju. Ten dramatyczny wynik odciska swoje piętno na standardzie życia, a przede wszystkim na naszym zdrowiu. Liczne opracowania wskazują, że smog w Polsce odpowiada nawet za kilkadziesiąt tysięcy zgonów rocznie. Eliminacja lub znaczne ograniczenie emisji szkodliwych związków chemicznych do atmosfery z pewnością pomogłoby te statystki poprawić. Jak pokazują dane Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE), za powstawanie smogu i emisje pyłów zawieszonych odpowiadają przede wszystkim przestarzałe piece grzewcze w domach jednorodzinnych. W 2018 r. tzw. kopciuchy wyemitowały aż ok. 44 proc. całkowitej emisji niebezpiecznego dla zdrowia pyłu PM10 oraz 52 proc. pyłu PM2,5. Dla porównania, procesy produkcyjne oraz spalanie z nimi związane odpowiadają „jedynie" za odpowiednio 10 proc. i 14 proc. emisji wymienionych pyłów. Oznacza to, że kluczem do polepszenia jakości polskiego powietrza jest przede wszystkim modernizacja używanych w domach systemów grzewczych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Opera prezentuje pierwszą, testową wersję przeglądarki Opera One R2
Dodatki
Hype, halucynacje i koszty
Dodatki
Komunikacja i promocja z dużymi obostrzeniami
Dodatki
Cyfryzacja, robotyka i wzmocnienie geriatrii
Dodatki
Wciąż wprowadzane za wolno
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne