Małe ilości masła orzechowego uchronią dzieci przed alergią na fistaszki

Brytyjscy naukowcy stwierdzili, że powinno się wcześnie zacząć uczyć ludzki organizm rozpoznawania przyjaciela od wroga. Podawanie minimalnych ilości np. orzeszków ziemnych, gdy układ odpornościowy wciąż się rozwija, może zmniejszyć reakcje alergiczne. Zgodnie z tą teorią, lepiej jest, gdy organizm po raz pierwszy spotyka się z orzeszkami ziemnymi w żołądku, gdzie jest bardziej prawdopodobne, że zostaną one rozpoznane jako pokarm, niż poprzez skórę, gdzie istnieje większe prawdopodobieństwo, że zostaną potraktowane jako zagrożenie. Jak przykład podano Izrael, gdzie mimo iż przekąski z orzeszków ziemnych są powszechnie podawane we wczesnych latach życia, jest znacznie niższy wskaźnik alergii, niż w Europie.

Inne badania dowodzą, że wczesne wprowadzenie innych pokarmów wywołujących alergie, jak jaja, mleko czy pszenica, również ograniczyło reakcje alergiczne.

Najnowsze badania naukowców z University of Southampton, opublikowane w Journal of Allergy and Clinical Immunology, sugerują, że najlepszym czasem, aby zacząć wprowadzać pokarmy zawierające orzeszki ziemne jest okres od czwartego do szóstego miesiąca życia. Alergia na nie może zostać ograniczona nawet o 77 proc., co może skutkować zapobieżeniem 10 tys. z około 13 tys. przypadków alergii na orzeszki ziemne co roku.

Według badań opóźnienie wprowadzenia pokarmów na bazie orzeszków ziemnych do czasu ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia zmniejszyłoby liczbę przypadków alergii zaledwie o 33 proc.

Naukowcy sugerują podawanie niemowlętom od czwartego miesiąca życia niewielkich ilości owoców i warzyw. Następnie można zacząć podawać gładkie masło orzechowe, w ilości do 3 łyżeczek tygodniowo i utrzymywać je w diecie przez kolejne lata.

Prof. Graham Roberts z University of Southampton powiedział, że dziesięciolecia ostrzeżeń przed orzeszkami ziemnymi spowodowały, że rodzice boją się wprowadzania ich do diety dzieci. Tymczasem, zgodnie z najnowszymi badaniami, powinno się doprowadzać do wczesnego kontaktu z tym potencjalnym alergenem, co, jak mowi prof. Roberts, "przyniesie ogromne korzyści przyszłym pokoleniom”.