Wczoraj wyniki swoich badań przedstawiła na konferencji w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Na drugim miejscu w rankingu inwestorów znalazły się Czechy oraz Słowacja.
Według prognoz PAIIZ w tym roku napływ zagranicznych inwestycji do Polski sięgnie 6 – 7 mld euro. Agencja szacuje, że jeżeli spełni się optymistyczny scenariusz ONZ zakładający poprawę sytuacji na rynku bezpośrednich inwestycji zagranicznych już w połowie 2009 r., mogłaby w tym roku zamknąć ok. 50 projektów. Pozwoliłyby one utworzyć ok. 15 tys. nowych miejsc pracy.
Za największe atuty Polski zagraniczni inwestorzy uznali m.in. przynależność do Unii oraz wysokie kwalifikacje polskich pracowników. Negatywnie ocenili infrastrukturę publiczną, system podatkowy, efektywność administracji i niestabilność prawa. Niekorzystnie oceniona została także obecna sytuacja gospodarcza Polski, choć w porównaniu z innymi państwami przedstawia się całkiem nieźle. – Nie możemy pozwolić, aby wrzucano nas do jednego worka z pozostałymi krajami regionu. Na tle sąsiadów Polska zdecydowanie się wybija – zaznaczył Sławomir Majman, wiceprezes PAIIZ.
Agencja uważa, że Polska jest szczególnie atrakcyjna dla inwestycji z sektora nowoczesnych usług, a ostatnio także energetyki odnawialnej. Tego typu przedsięwzięcia chcą realizować firmy z Niemiec. Z kolei inwestycje w nowoczesne usługi planują przedsiębiorcy francuscy i amerykańscy.