W listopadzie, jak właśnie podał GUS jej wartość była znacznie wyższa niż w tym samym czasie 2006 roku, a tylko nieco niższa niż w listopadzie 2007 roku, gdy Polska rozwijała się w 6,5 pkt. procentowym tempie w skali roku.
Z danych GUS wynika, że wartość produkcji przemysłowej w firmach zatrudniających od dziesięciu pracowników, w listopadzie była o 9,8 wyższa niż przed rokiem (kiedy notowano ponad 10 proc spadek w skali roku) i o 3,3 proc niższa w porównaniu sprzed miesiącem.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja przemysłowa była w listopadzie o 6,8 proc. wyższym niż rok temu i o i o 2,2 proc. wyższa w porównaniu z październikiem tego roku. Jednak w ciągu jedenastu miesięcy tego roku firmy sprzedały towary i usługi o 4 proc. mniej niż w tym samym czasie rok temu.
Ekonomiści przypominają, że porównania z listopadem ubiegłego roku dane jesienne wypadają dobrze, do w zeszłym roku od września rozpoczął kryzys finansowy, a w czwartym kwartale produkcja gwałtownie spadła.
W porównaniu do sytuacji sprzed roku produkcja wzrosła w 26 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 38,3 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 19,8 proc, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 18,2 proc, metali – o 16,3 proc, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 14,8 proc oraz urządzeń elektrycznych – o 13,9 proc. - To w większości są branże powiązane kooperacyjnie z eksportem - przypomina Maciej Krzak, ekonomista Fundacji Case.