Ekonomiści z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) szacują, że w tym roku polska gospodarka urośnie o 3,6 proc., w przyszłym o 5,9 proc., a w 2012 r. o 6,5 proc. Inflacja zacznie powoli rosnąć od 3 proc. w tym roku do 3,5 za dwa lata.

– Zagrożeniem dla dobrej światowej koniunktury i zwyżek w Polsce może być bankructwo któregoś z europejskich krajów, jakie teraz zmagają się z problemami finansów publicznych – uważa Alfred Bieć. – Ale ponieważ Unia stworzyła specjalny fundusz, to takie bankructwo jest mało prawdopodobne.

Analitycy BIEC uważają, że rząd przyjął zbyt konserwatywne założenia makroekonomiczne. Ale ich zdaniem potrzeby pożyczkowe netto w tym roku będą wyższe o kilka miliardów złotych (89,2 mld zł) od kwot założonych przez rząd, a w kolejnych latach ułożą się poniżej prognoz rządowych