Dane wstępne o gospodarce kraju podała Izba Obrachunkowa Ukrainy. Dochody budżetowe wyniosły 384,9 mld hrywien czyli 53,3 proc. zaplanowanych i było o 48,7 proc. większe od osiągniętych w I półroczu 2016 r.

Izba tłumaczy większe wpływy do budżetu m.in. konfiskatami na rzecz skarbu państwa majątku zagrabionego w wyniku korupcji a zwrócone sądowymi wyrokami. Kiepsko natomiast w dalszym ciągu przebiega prywatyzacja na Ukrainie. Tutaj wpływy są jedynie o 1,7 proc. większe i wyniosły zaledwie 110,8 mln hrywien. Prywatyzacja to jeden z głównych warunków udzielenia Ukrainie pomocy finansowej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

W 2016 r po raz pierwszy od czterech lat ukraińska gospodarka odnotowała wzrost - PKB zyskał 2,3 proc.. W tym roku w I kw dalej rosła - o 2,5 proc., w drugim o 2,3 proc. w ujęciu rocznym. Według prognozy banku centralnego PKB 2017 ma zyskać 1,7 proc.. Jeżeli utrzyma się tempo z pierwszego półrocza to wynik będzie znacznie lepszy. MFW prognozuje 2 proc. wzrostu.