[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/kurasz/2009/12/24/pozytywnego-zaskoczenia/]Skomentuj[/link][/b][/wyimek]
Ekonomiści też dali się w tym roku poznać z różnych stron. Niektórzy zapowiadali głęboką recesję, nawet rzędu 2 proc. Dziś już wiemy, że dzięki temu, że Polacy nie przestają konsumować, a firmy zwiększają eksport, polskie krajowe bogactwo zwiększy się w tym roku o 1,5 – 2,0 proc. W styczniu tego roku napisałem na łamach „Rz” w komentarzu do kolejnych złych danych ekonomicznych, których wszak nie brakowało, że zazdroszczę wszystkim, którzy jeszcze wierzą, że pesymistyczne prognozy wzrostu naszej gospodarki w tym roku się nie spełnią, a kryzys ominie nas szerokim łukiem. Mój pragmatyzm okazał się – całe szczęście – nieuzasadnionym pesymizmem.
Kryzys ze statystyk krajów Europy Zachodniej rzeczywiście nas ominął. Może nie takim szerokim łukiem, jak niektórym politykom się wydawało, ale mimo wszystko jesteśmy na plusie. Recesji u nas nie ma i nie zapowiada się, by nadeszła w 2010 r.
Z tego niewątpliwego sukcesu, który zawdzięczamy wszystkim ludziom przedsiębiorczym w Polsce, powinniśmy się bardzo cieszyć. Udało się i tym razem. Są podstawy, by dokonać odważnej próby naprawy strukturalnych problemów polskiej gospodarki. Czy możemy zatem spocząć na laurach? Cóż, zawsze lepiej być pozytywnie zaskakiwanym. Oby i tym razem do tego doszło. Czego wszystkim państwu życzę.