W lipcu w skali miesiąca sprzedaż detaliczna, skorygowana o wahania sezonowe i inflację wzrosła o 0,7 proc. W skali roku jednak nadal sprzedaż była 1 proc. pod kreską.
Wyniki detalistów były zgodne z oczekiwaniami analityków. Ci twierdzą jednak, że nie należy oczekiwać kolejnych, coraz lepszych wyników wskaźnika sprzedaży detalicznej.
- Dane za lipiec to korekta wcześniejszych negatywnych odczytów. Rosnące bezrobocie i opóźniony efekt niskiej inflacji oznaczają, że sprzedaż detaliczna nie odbije zbytnio w nadchodzących miesiącach - tłumaczy Juergen Michels, ekonomista banku Citygroup z Londynu.