Nasze wydatki będą na poziomie ubiegłorocznym. W 2012 roku – przy założeniu, że ceny się nie zmienią – kwota, którą przeznaczamy na słodycze, wzrośnie o ok. 7 proc. w stosunku do 2010 r.

Pomimo wyhamowania na rynku słodyczy ten rok powinien być udany dla producentów czekolady, pralin i batonów. Euromonitor szacuje, że przeznaczymy na słodycze czekoladowe prawie 4,9 mld zł. W ubiegłym roku było to niemal 4,6 mld zł. Żniwa jednak dopiero nadejdą – do 2012 r. wartość segmentu słodyczy czekoladowych ma się zwiększyć do nieco ponad 5,6 mld zł.

Rosły będą także nasze wydatki na gumy do żucia. W tym roku wyniosą one 816,4 mln zł, a za dwa lata zbliżą się do 877 mln zł.

Z danych Euromonitora wynika, że udział Polski w rynku słodyczy Europy Wschodniej sięga 15 proc. W tym roku łącznie mieszkańcy regionu przeznaczą na słodycze 18,8 mld dol. W ubiegłym roku wydali na nie 18,4 mld dol. W 2010 r. wzrośnie m.in. wartość rosyjskiego rynku czekolad i cukierków. W ubiegłym roku wyniosła ona 8,7 mld dol., w tym roku osiągnie 9 mld dol.

Na Ukrainie, tak jak w Polsce w tym roku nie dojdzie do wzrostu wartości rynku słodyczy. Wyniesie ona 2,2 mld dol. Do 2012 r. urośnie do 2,4 mld dol. Nieznacznie zwiększy się za to w 2010 r. sprzedaż słodyczy w Europie Zachodniej. Euromonitor prognozuje, że jej wartość sięgnie 55,5 mld dol.