Produkcja w stosunku do  kwietnia zwiększyła się o 1,6 proc. Specjaliści spodziewali się zaledwie 0,2 proc. zwyżki. W ujęciu rocznym, po uwzględnieniu liczby dni roboczych, produkcja przemysłowa nie zmieniła się.

- Niemieckie fabryki spisują się całkiem dobrze – ocenia Andreas Scheuerle, ekonomista Dekabank we Frankfurcie, który jednak w najbliższych miesiącach spodziewa się poślizgu z powodu kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. – Wszystko wskazuje na to, że w strefie euro będzie recesja. Ponadto  spowolnienie w gospodarce globalnej osiągnęło taką skalę, że nie będzie mogła ona skompensować słabości Europy – powiedział.

Branże przetwórcze  w maju poprawiły się o 1,8 proc., głównie dzięki produkcji dóbr konsumenckich. Największy skok (o 7 proc.) w stosunku do kwietnia wykonało budownictwo.