Głównymi założeniami tego programu są: obniżki pensji w budżetówce, podniesienie podatków i zmniejszenie wielkości zasiłków dla bezrobotnych. Ośrodkiem protestu od piątku stał się Madryt.
Tam przez cały weekend manifestowali urzędnicy, nauczyciele, lekarze, policjanci i strażacy. Dzisiaj znów protestują a uczestnicy marszów, mimo upału, przyszli ubrani na czarno. W centrum miasta partia zielonych "Equo" zbiera podpisy pod wnioskiem o zorganizowanie referendum w sprawie rządowego projektu. Popierają ją lewicowe ugrupowania i związki zawodowe. Te ostatnie rozważają podanie przyjętego w piątek planu do Trybunału Konstytucyjnego.
Zaniepokojenie decyzjami w sprawie kolejnych oszczędności kosztem najniżej uposażonych wypowiedziało po raz pierwszy od początku kryzysu wojsko. Dwie organizacje zrzeszające oficerów i żołnierzy wydały komunikat, w którym ostrzegają, że ich cierpliwość się wyczerpuje i - podobnie jak strażacy czy lekarze - rozpoczną akcje protestacyjne.