Ustawa budżetowa jest jedyną, której podpisania prezydent nie może odmówić.
Przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść ok. 313,4 mld zł, a dochody 273,2 mld zł. Deficyt nie może być większy niż 40,2 mld zł.
Rząd zaplanował, że wpływy z prywatyzacji wyniosą 15 mld zł wobec 25 mld zł zaplanowanych w budżecie na 2010 rok. Zamrożone mają być płace w budżetówce. Na marzec 2011 r. zaplanowano wzrost emerytur i rent o 2,7 proc. We wrześniu 2011 r. nauczyciele otrzymają 7-procentowa podwyżkę wynagrodzeń.
Minister finansów Jacek Rostowski przekonując posłów do przyjęcia ustawy przekonywał, że budżet na 2011 rok jest pierwszym budżetem konsolidującym finanse publiczne. - Doprowadzi on do obniżenia deficytu sektora finansów publicznych o 1/3 - obiecywał minister.