5,5-krotnie urósł zasięg światłowodu dla domu (FTTH) Orange Polska w latach 2015–2019. W końcu września br., z usługi szybkiego światłowodowego dostępu do Internetu telekomu mogło korzystać prawie 4 mln domów w kraju. W tym samym czasie liczba abonentów usługi powiększyła się prawie 28-krotnie z 17 tys. w końcu 2015 roku do 473 tys. we wrześniu br. i 500 tys. w ostatnich dniach.
To efekt inwestycji operatora, których najprawdopodobniej by nie było, gdyby nie decyzje Urzędu Komunikacji Elektronicznej skutkujące stopniowym zmniejszaniem obowiązków regulacyjnych ciążących przez wiele lat na Orange Polska, czyli deregulacją.
Które decyzje spółka uważa za najistotniejsze? – Za przełomową decyzję uważamy deregulację rynku szerokopasmowego internetu przez UKE w 76 gminach w 2014 roku. Była to pierwsza deregulacja na szerszą skalę, która pozwoliła nam skutecznie konkurować z innymi operatorami na czysto rynkowych zasadach – jakością usług, dobrą ofertą. Także najnowsze decyzje deregulacyjne stanowią ważny przełom, zwłaszcza że regulator nie tylko wyraźnie rozszerzył zakres deregulacji rynku BSA, ale po raz pierwszy zdecydował się także na deregulację niższych poziomów sieci, tzw. LLU – mówi Witold Drożdż, członek zarządu ds. strategii i spraw korporacyjnych Orange Polska. Najnowsza decyzja UKE uwalniająca Orange z obowiązków na kolejnych obszarach pochodzi z końca października tego roku.
Jeśli chodzi o klientów innych operatorów korzystających z sieci Orange, to zgodnie z decyzją prezesa UKE, Orange jest zobowiązany do utrzymania przez następne dwa lata zamówień hurtowych złożonych przed deregulacją. Zapewnia też, że decyzja nie oznacza odłączania klientów, bo telekomowi zależy na kontynuowaniu sprzedaży hurtowej usług, tylko że teraz już na komercyjnych zasadach.
– Dziś w zasięgu naszej sieci światłowodowej są już 4 miliony domów i mieszkań, czyli prawie 30 proc. gospodarstw domowych w kraju, a na koniec 2020 roku zasięg powiększy się do 5 milionów – podtrzymuje Witold Drożdż.