Słynne klocki właśnie skończyły 50 lat, choć historia rodzinnej firmy jest nieco dłuższa. Ole Kirk Christiansen już w 1932 r. otworzył fabrykę drewnianych zabawek w Billund na południu Danii. On też wymyślił nazwę Lego, która jest zbitką duńskich słów leg i godt znaczących po prostu dobrą zabawę. Prototyp plastikowych klocków powstał dopiero w 1949 r. Kjeld Kirk Kristiansen jest wnukiem założyciela, ma też kontrolny pakiet udziałów w Lego. Pisownia jego nazwiska jest jednak inna. Ksiądz, wpisując nazwisko do kościelnych rejestrów, zrobił literówkę – później się okazało, że błąd jest już trudny do skorygowania, dlatego najmłodsza linia rodziny nazywa się Kristiansen.
Kjeld, który ma jeszcze dwie siostry, urodził się 27 grudnia 1947 r., gdy Lego nie zrobiło jeszcze furory na świecie – firma opatentowała słynny wzór klocków dopiero w 1958 r. Edukację rozpoczął w Danii – zakończył ją na Szkole Biznesu w ?rhus, której absolwentem został w 1970 r. Dwa lata później do tego dyplomu dołożył jeszcze tytuł MBA, który zdobył już w szwajcarskiej Lozannie.
Od początku pracował w Lego. W 1975 r. zasiadał już w radzie nadzorczej grupy, zarządzał też fundacjami swoich dziadków, później kolejną, założoną przez rodziców. Nadal zasiada w ich radach nadzorczych. Zarządzanie Lego przejął bezpośrednio po swoim ojcu i przez 25 lat, do 2004 r., był prezesem grupy Lego.
To on wymyślił zestawy tematyczne klocków dostosowanych do wieku dzieci, które miały też stymulować ich rozwój. Po pasmie sukcesów pojawiła się jednak ogromna konkurencja na rynku, z jednej strony produkcji chińskiej, która zaczęła zalewać cały świat, z drugiej – nowej generacji zabawek elektronicznych, które zaczęły wypierać tradycyjne.
O końcówce swojej prezesury pewnie szybko chciałby zapomnieć – w 2003 r. strata netto grupy Lego wyniosła 935 mln koron duńskich, rok później powiększyła się o kolejny miliard. Lego stanęło na krawędzi bankructwa. Prezes, aby ratować dzieło dziadka, musiał wpompować w firmę ponad 100 mln euro z prywatnego majątku. We wrześniu zdecydował się na odejście. Prezesem został Jorgen Vig Knudstorp, który dalej zajmuje to stanowisko. Nie zanosi się też na to, żeby rodzina ponownie zdecydowała się na bezpośrednie zarządzanie firmą.