Rz: Jak polskie meble są postrzegane za granicą?
Maciej Formanowicz: Jakość naszych mebli jest na poziomie europejskim, a cena odpowiednia, więc zachodni kupcy zamawiają ich coraz więcej. Aby tak było dalej, musimy konkurować nie ceną – tu możemy przegrywać z Dalekim Wschodem – ale serwisem, logistyką, wzornictwem, szybkością reakcji. Trudno sobie wyobrazić dostawę z Chin wybranego przez klienta w sklepie zestawu w ciągu trzech tygodni.
A jak rozwija się sprzedaż w kraju?
Ostatnio mocno się ożywiła. W 2007 r. Forte zanotowało dwucyfrowy wzrost sprzedaży w Polsce. Przez najbliższe lata taka dynamika powinna się utrzymywać. To naturalne po latach stagnacji. Polak wydaje na meble ok. 50 – 60 euro rocznie, a Niemiec ok. 400 euro. Nawet nasi południowi sąsiedzi wydają ok. 140 euro rocznie.
Forte ulokowało już fabryki na Ukrainie i w Rosji. Czy to przyszłość dla polskich firm meblarskich?