Bankowcy, sklepikarze i sieci handlowe zaczynają liczyć straty

Dzień bez prądu oznacza zmniejszenie obrotów i utratę towaru, który rozmroził się w lodówkach

Aktualizacja: 09.04.2008 07:51 Publikacja: 09.04.2008 03:21

Bankowcy, sklepikarze i sieci handlowe zaczynają liczyć straty

Foto: Rzeczpospolita

Z powodu wczorajszej awarii wiele szczecińskich sklepów pozostało zamkniętych. – Straty będą na pewno ogromne, choć za wcześnie jeszcze, żeby określić ich konkretną wysokość. Można się spodziewać także roszczeń odszkodowawczych wobec dostawcy energii – wyjaśnia Roman Dera, prezes Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług.

Hipermarket Tesco otwarto, ale generator prądu nie zapewniał wystarczającej mocy, lodówki były wyłączone. Dlatego wędliny, mrożonki i nabiał trafiły do chłodni na zapleczu i klienci nie mogli ich kupić. – Musieliśmy też ograniczyć oświetlenie, ale sklep funkcjonował w miarę normalnie – mówi Przemysław Skory, rzecznik Tesco.

– Część naszych sklepów musiała zostać zamknięta. Kasy fiskalne mają oczywiście akumulatory zapasowe, wystarczają one jednak tylko na 2 – 3 godziny pracy – mówi Arkadiusz Mościński, dyrektor departamentu sprzedaży sieci Żabka.

Firmy handlowe nie były wczoraj w stanie określić, jakie straty poniosły. Średni sklep spożywczy przynosi miesięcznie średnio 2 – 3 tys. zł na 1 mkw. Można zatem przyjąć, że zamknięcie go na jeden dzień przyniosło stratę ok. 10 tys. zł. Są jednak sieci, których obroty z 1 mkw. wynoszą kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. W ich przypadku straty mogą być znacznie wyższe. Zwłaszcza, jeśli dojdzie kwestia zniszczonego towaru, który został w pozbawionych zasilania chłodziarkach i zamrażarkach.

Przestój dotknął też banki. Nie działały bankomaty. Spośród 18 szczecińskich placówek Kredyt Banku wczoraj czynnych było tylko osiem. – Pracownicy informują klientów, gdzie mogą pójść, by złożyć zlecenie – mówi Monika Nowakowska, rzecznik Kredyt Banku.

– To prawdziwa katastrofa. Nie mamy jednak jeszcze informacji, w jakiej skali wystąpiły problemy, ani o jakiej wysokości stratach możemy mówić – wyjaśnia Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Nie działała także większość stacji benzynowych. Te, które były czynne, nie nadążały z obsługą tłumów klientów.

– Zmieniono system dostaw paliwa, żeby nieliczne funkcjonujące stacje nie miały kłopotów z zaopatrzeniem – twierdzi Jacek Wróblewski, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Z powodu wczorajszej awarii wiele szczecińskich sklepów pozostało zamkniętych. – Straty będą na pewno ogromne, choć za wcześnie jeszcze, żeby określić ich konkretną wysokość. Można się spodziewać także roszczeń odszkodowawczych wobec dostawcy energii – wyjaśnia Roman Dera, prezes Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług.

Hipermarket Tesco otwarto, ale generator prądu nie zapewniał wystarczającej mocy, lodówki były wyłączone. Dlatego wędliny, mrożonki i nabiał trafiły do chłodni na zapleczu i klienci nie mogli ich kupić. – Musieliśmy też ograniczyć oświetlenie, ale sklep funkcjonował w miarę normalnie – mówi Przemysław Skory, rzecznik Tesco.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca