Ekotorby pełne zysków

Na wycofaniu bezpłatnych foliówek dziesięć największych sieci handlowych będzie oszczędzać w ciągu roku 100 mln zł. Dodatkowo zarobią na sprzedaży toreb wielokrotnego użytku, choć twierdzą, że sprzedają je bez marży

Publikacja: 20.06.2008 03:42

Niektóre firmy sprzedają torby ekologiczne

Niektóre firmy sprzedają torby ekologiczne

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Sieci handlowe, uprzedzając obywatelski projekt ustawy przewidujący wprowadzenie zakazu rozdawania bezpłatnych toreb w sklepach, same zaczynają z nich rezygnować. Pretekstem jest ochrona środowiska – nowe, płatne, torby krócej się rozkładają.

To jednak również świetna okazja zarówno do cięcia kosztów, jak i uzyskania dodatkowych przychodów ze sprzedaży toreb wielokrotnego użytku. – Duże sieci są w stanie zarobić na tym łącznie co najmniej 500 tys. zł miesięcznie – mówi Artur Całka, prezes stowarzyszenia Koalicja na rzecz Opakowań Ekologicznych.

Tylko w sklepach Biedronki dziennie dochodzi do 2 mln transakcji. Przy ich okazji sieć rozdawała 4 – 5 mln foliówek, za które płaciła w hurcie po 2 – 3 gr. Według szacunków, rezygnując z rozdawania toreb, każda z największych sieci handlowych jest w stanie zaoszczędzić co najmniej 15 mln zł rocznie.

11 miliardów toreb dostawali rocznie Polacy, robiąc zakupy w marketach. Teraz muszą za nie płacić

Markety nie tylko oszczędzą, ale i zarobią – na sprzedaży toreb wielokrotnego użytku. W czerwcu jednorazówki zniknęły ze sklepów Carrefoura i Biedronki, wcześniej z Ikei i Leclerca. Na torby wielokrotnego użytku stawia też Tesco, znacznie rozbudowując ich ofertę, choć sieć nie wycofała toreb bezpłatnych, zamieniając je na degradowalne. Za nowe opakowania trzeba płacić: od 7 gr w przypadku Biedronki do kilku złotych za duże torby. W Carrefourze najtańsze można kupić za 60 gr. Sieć twierdzi, że na torbach nie zarabia – jako jedyna sprzedaje foliówki biodegradowalne, które musi sprowadzać z zagranicy. Podobnie tłumaczą się Biedronka i Ikea. Polskie prawo zabrania jednak sprzedawania czegokolwiek bez marży. Nawet na najtańszej torbie sieci handlowe zarabiają 2 – 3 gr.

Pieniądze ze sprzedaży ekotoreb trafiają do kas sieci, tymczasem w wielu innych krajach ich przeznaczenie jest uregulowane prawnie. W Irlandii czy Francji torby we wszystkich sieciach kosztują tyle samo – część wpływów z ich sprzedaży trafia na fundusze ekologiczne, z których finansowane są kampanie społeczne i systemy sortowania odpadów.

Sieci handlowe, uprzedzając obywatelski projekt ustawy przewidujący wprowadzenie zakazu rozdawania bezpłatnych toreb w sklepach, same zaczynają z nich rezygnować. Pretekstem jest ochrona środowiska – nowe, płatne, torby krócej się rozkładają.

To jednak również świetna okazja zarówno do cięcia kosztów, jak i uzyskania dodatkowych przychodów ze sprzedaży toreb wielokrotnego użytku. – Duże sieci są w stanie zarobić na tym łącznie co najmniej 500 tys. zł miesięcznie – mówi Artur Całka, prezes stowarzyszenia Koalicja na rzecz Opakowań Ekologicznych.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?