Kryzys i akcyza uderzają w polską wódkę

W styczniu i lutym 2009 r. sprzedaż wódki w Polsce była o ok. 30 proc. niższa niż przed rokiem – szacuje branża. Największe firmy nadal liczą, że wyjdą z trudnej sytuacji obronną ręką

Publikacja: 02.03.2009 17:12

Kryzys i akcyza uderzają w polską wódkę

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

– Początek roku był wyjątkowo nieudany dla branży. Na spadek popytu wpływ miał wzrost cen spowodowany podwyżką podatku akcyzowego. Do konsumpcji zniechęca też niepewna sytuacja rynkowa – mówi "Rz" Krzysztof Grudziński, prezes V&S Luksusowej, czwartego producenta wódki w Polsce, którego sprzedaż zwiększyła się w 2008 r. o 25 proc. Dodaje on, że na razie nie widać oznak poprawy sytuacji.

– Sprzedaż w sklepach jest mała, więc hurtownie zmniejszają zamówienia – wyjaśnia Grudziński. Zakłady produkujące wódkę już zareagowały na wyhamowanie popytu. Z naszych informacji wynika, że część z nich ograniczyła produkcję i pracuje na jedną zmianę, a nie – jak rok temu – na dwie lub trzy.

Prezes V&S Luksusowej ma nadzieję, że sprzedaż wódki zwiększy się w kolejnych tygodniach ze względu na Wielkanoc. Jednak większość przedstawicieli branży i analityków, z którymi rozmawialiśmy uważa, że sprzedaż w całym 2009 r. będzie niższa niż przed rokiem. – Można spodziewać się nie tylko lekkiego spadku wielkości sprzedaży, ale także jego wartości, ponieważ zmniejszy się popyt na drogie produkty – uważa Artur Iwański, analityk Erste Banku. Według najbardziej pesymistycznych, o których "Rz" pisała w styczniu, prognoz popyt na wódkę może być w tym roku nawet o 20 proc. niższy niż w ubiegłym roku.Artur Iwański uważa, że największe szanse na łagodne przejście przez kryzys mają czołowi producenci posiadający szeroką ofertę produktów.

Spokojny o przyszłość jest lider rynku notowany na GPW Central European Distribution Corporation, który wczoraj opublikował swoje wyniki za 2008 r. – Pomimo tego, że przewidujemy spowolnienie w 2009 r. w porównaniu do wysokich poziomów wzrostów z lat ubiegłych, nadal oczekujemy wzrostu sprzedaży naszych kluczowych marek w Polsce, Rosji i na Węgrzech w przedziale od jednocyfrowego do dwucyfrowego – zapowiada William Carey, prezes CEDC.

Na zamknięciu wczorajszej sesji akcje spółki kosztowały 29,45, czyli 5,2 proc. więcej niż w ostatni piątek. Walory CEDC zyskały na wartości nie tylko ze względu na ambitne plany firmy. Udany był dla niej także 2008 r. – Spółka pokazała swoją siłę na poziomie operacyjnym – mówi Artur Iwański. CEDC podała, że jej zysk operacyjny zwiększył się o 68 proc., do 198,7 mln dol. Przychody wzrosły o 38 proc., do 1,65 mld dol. Zdaniem Artura Iwańskiego inwestorzy zareagowali pozytywnie również na informację o propozycji zmiany zasad wykupu 58 proc. udziałów grupy Russian Alcohol od Lion Capital. Płatność – oparta na zaktualizowanej wycenie – byłaby rozłożona na pięć lat. Do 2011 r. CEDC nie przejęłoby kontroli nad Russian Alkohol. Spółka miałaby jednak większe prawa jako udziałowiec mniejszościowy.

Gotowy do walki o kurczący się rynek jest także należący do grupy Belvedere Sobieski, numer dwa w Polsce. W pierwszych dwóch miesiącach 2009 r. firma ta zanotowała niewielki spadek sprzedaży. Jego skala była jednak znacznie mniejsza niż średnia rynkowa. – Jeżeli spadnie popyt na drogie produkty to jesteśmy przygotowani do tego, aby odebrać naszym konkurentom udziały rynkowe w segmencie tańszych wódek– wyjaśnia Witold Franczak, dyrektor generalny Sobieskiego. Miesiąc temu firma ta wprowadziła na rynek marki Ojczystą, Stargardzką i Krakowską w nowych opakowaniach. Zmieniała także receptury, dzięki temu poprawiła się jakość tych wódek.

Optymizmu nie traci także Polmos Lublin, trzeci producent wódki w Polsce. Firma należąca do funduszu Oaktree Capital Management w 2008 r. zanotowała znaczny wzrost sprzedaży w 2008 r., a jej udziały rynkowe – głównie dzięki wprowadzeniu na rynek czystej wersji smakowej wódki Żołądkowa Gorzka – zwiększyły się o kilka punktów procentowych. – W tym roku spodziewamy się dalszego wzrostu sprzedaży – podkreśla Wojciech Czuk doradca zarządu Polmosu Lublin ds. marketingu. Konsumentów ma przekonać m.in. nowa butelka żołądkowej gorzkiej.

– Początek roku był wyjątkowo nieudany dla branży. Na spadek popytu wpływ miał wzrost cen spowodowany podwyżką podatku akcyzowego. Do konsumpcji zniechęca też niepewna sytuacja rynkowa – mówi "Rz" Krzysztof Grudziński, prezes V&S Luksusowej, czwartego producenta wódki w Polsce, którego sprzedaż zwiększyła się w 2008 r. o 25 proc. Dodaje on, że na razie nie widać oznak poprawy sytuacji.

– Sprzedaż w sklepach jest mała, więc hurtownie zmniejszają zamówienia – wyjaśnia Grudziński. Zakłady produkujące wódkę już zareagowały na wyhamowanie popytu. Z naszych informacji wynika, że część z nich ograniczyła produkcję i pracuje na jedną zmianę, a nie – jak rok temu – na dwie lub trzy.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca