- Mamy już jednego potencjalnego inwestora, który do tej pory działał w branży chemicznej, a teraz chciałby ulokować środki w farmację - mówi "Rz" Ireneusz Pankiewicz z PDG. Spółka chciałaby pozyskać z giełdy 7-10 mln zł na budowę własnej siedziby - obecnie wynajmuje biuro we Wrocławiu. Drugi cel emisji to uruchomienie internetowej dystrybucji bezpośredniej leków - wprost do pacjenta. - Możemy uruchomić ten projekt z własnych środków w momencie wejścia na New Connect - mówi Pankiewicz.
Wrocławska firma zajmuje się przekazywaniem informacji o lekach do aptek, które nie są odwiedzane przez przedstawicieli medycznych, a także zbieraniem zamówień dla hurtowni (w styczniu przekazała im zamówienia warte ponad 2 mln zł). Dysponując własnym call center, działa jak typowy łącznik - tworzy grafiki spotkań reprezentantów z medykami, rezerwując dla nich miejsce w planie zajęć lekarzy. Umawia i obsługuje też ich rozmowy telefoniczne.
W styczniu PDG podpisała umowę o wzajemnym przetwarzaniu technologii z KamSoftem, największym producentem oprogramowania dla medycyny i farmacji. Dzięki temu może realizować ok. 20 tys. zamówień miesięcznie. - To typowa umowa technologiczna: zamówienia, które zbieramy z rynku przechodzą przez serwer KamSoftu i trafiają bezpośrednio na monitory do hurtowni. Dzięki temu wiemy od razu, jaki jest stan zapasów wszystkich hurtowników - mówi Ireneusz Pankiewicz. PDG współpracuje m.in. z Torfarmem, Farmacolem i Prosperem oraz takimi producentami leków jak Polpharma, Merck, Bioton i Abottem.PDG liczy w przyszłym roku nawet na kilkusetprocentowy wzrost obrotów, które w 2008 r. mają sięgnąć kilkunastu milionów złotych. Połowa udziałów w spółce należy do Ireneusza Pankiewicza, drugie pół ma polska firma Infocon.