Straty ponoszą najwięksi, jak Sony (761 mln euro, po raz pierwszy od 14 lat), Panasonic (2,9 mld euro), czy Hitachi (6,1 mld euro) czy średnie firmy w rodzaju Sanyo (715 mln euro) i Sharpa (960 mln euro). W odwrocie są też producenci sprzętu optycznego i biurowego – Nikon (pierwsza od 11 lat strata operacyjna, prawie 100 mln euro), Konica Minolta (zysk netto stopniał o 80 proc. do 117 mln euro).

Wszystkie te koncerny ucierpiały z powodu spadku popytu w Japonii i na świecie. W trudnych, niepewnych czasach konsumenci odraczają kupno telewizora, aparatu fotograficznego czy dużego sprzętu AGD. Także firmy tną koszty i ograniczają zakupy sprzętu.

Dodatkowym czynnikiem, który zaszkodził całej gospodarce Japonii była stałe umacnianie jena, które uderzało w eksporterów. Wszystkie firmy z sektora technologicznego, nie tylko w Japonii, odczuły ponadto nasilającą się konkurencję.

Rekordowe straty Hitachi czy Panasonica były zaskoczeniem dla samych firm. Panasonic osiągał zyski przez trzy kwartały, załamanie przyszło nagle w czwartym (styczeń – marzec). Prezes Fumio Ohtsubo jeszcze na jesieni był pewien – jak mówił w rozmowie z „Rz” – że jego firma wypadnie dobrze w całym roku.

Kryzys jest jednak tak głęboki, że Panasonic przewiduje w tym roku stratę netto 195 mld jenów (1,5 mld euro). Podobnie Hitachi, które spodziewa się straty netto 270 mld jenów (2,1 mld euro). Wszystkie koncerny zaś planują dalsze oszczędności: ograniczanie inwestycji i zatrudnienia oraz walkę o rentowność.