Taką informację podał wczoraj dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Gazeta uważa, że poprzez taki krok amerykański koncern zdyskontowałby restrukturyzację firmy. W przyszłości mógłby ją przejąć w znacznie lepszej kondycji niż ta, w jakiej Opla pozostawił.
Co na to kanadyjskie konsorcjum Magna, które w połowie lipca wraz z rosyjskim państwowym Sbierbankiem i producentem samochodów GAZ ma objąć większościowy pakiet w Oplu? Część rozmówców FAZ twierdzi, że inwestor nie zgodzi się na taki wariant i transakcja może nie dojść do skutku. Opel z opcją buybacku byłby bowiem dla nabywcy zdecydowanie mniej atrakcyjny. Ale inne źródła sądzą, że uczestnicy transakcji są w stanie dojść w tej kwestii do porozumienia.
Teraz większościowy pakiet Opla – 65 proc. akcji – należy do kontrolowanego przez niemiecki rząd towarzystwa powierniczego. Pozostałe 35 proc. wciąż pozostaje własnością GM.