– Kończymy rozmowy w sprawie przyłączenia Spółdzielni Mleczarskiej Kurpie w Baranowie – mówi „Rz” Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity, drugiej pod względem przychodów spółdzielni mleczarskiej w Polsce. Do połączenia na zasadach prawa spółdzielczego – udziałowcy Kurpii staną się automatycznie udziałowcami Mlekovity – ma dojść jeszcze w tym roku.
Sapiński podkreśla, że dla Mlekovity istotne są szczególnie zdolności produkcyjne Kurpii. Dziennie spółdzielnia ta przerabia niemal pół mln litrów mleka. Dzięki temu moce Mlekovity zwiększą się do ok. 3,5 mln litrów. – Ważny dla naszego rozwoju jest także fakt, że Kurpie jako jedyna spółdzielnia w Polsce produkuje ser cheddar – uważa Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.
To nie pierwsza fuzja Mlekovity w 2009 r. Wiosną Mlekovita ogłosiła, że przyłączy Sudowię z Suwałk. Szacuje się, że tylko dzięki tym dwóm przejęciom jej przychody mogłyby się w tym roku zwiększyć o ok. 250 mln zł, do ok. 1,75 mld zł.
Mlekovita robi kolejny krok, aby zmniejszyć dystans do swojego głównego konkurenta Mlekpolu. Lider rynku, choć na razie nie planuje przejęć, nie zamierza jednak oddawać pola Mlekovicie. – Wartość naszej sprzedaży wyniesie w tym roku ok. 2 mld zł – szacuje Edmund Borawski, prezes Mlekpolu. Dodaje, że jego firma powinna zakończyć 2009 r. 5 mln zł zysku. W 2008 r. Mlekpol kupił ponad 1 mld litrów mleka. W tym roku chce skupić do 1,25 mld litrów.
Tymczasem na ekspansję Mlekovity i Mlekpolu nie chce bezczynnie patrzeć Polmlek, trzeci gracz na rynku, którego przychody w 2008 r. wyniosły ok. 1,2 mld zł. – Prowadzimy rozmowy dotyczące kolejnych przejęć – zapowiada Andrzej Grabowski, współwłaściciel Polmleku.