– Rolnicy, którzy po zbiorach sprzedawali zebrane plony po niskich cenach, już się pozbyli ziarna. W nadchodzącym tygodniu wprawdzie notowania zbóż (poza pszenżytem) nie wzrosną, ale nie będzie już na rynku tanich ofert, np. żyta po 250 zł za t – uważa Brunon Skalski, makler z giełdy Rolpetrol w Łodzi.

Pozostaną w sprzedaży zboża po wyższych cenach, które w ocenie rolników nie gwarantują producentom opłacalności produkcji. Stąd zapowiedź protestów. Ostatnio wzrósł popyt na pszenżyto, którym zainteresowani są hodowcy drobiu. Maklerzy przewidują, że w przyszłym tygodniu ziarno to może podrożeć o około 10 zł na t. Utrzyma się import pszenicy ze Słowacji.

Ostatnio spadły ceny kukurydzy, ponieważ we wrześniu zaczną się jej żniwa. Na niskim poziomie są poza tym notowania otrąb, mimo że nie ma tej paszy na rynku w nadmiarze.

Na rynku mięsa nadal utrzymuje się tzw. świński dołek i stosunkowo mała podaż wieprzowiny. A jednak ceny są od dłuższego czasu dość niskie i nie rosną. Powód to słaby, jak zwykle w końcu wakacji, popyt na rynku krajowym, minimalny eksport za wschodnią granicę i opłacalny import mięsa z Zachodu.