Z powodu znacznego spadku popytu na rynku najdroższych kamieni, Alrosa (25 tys. pracowników) musiała ograniczyć wydobycie o ponad połowę i zawiesić pracę swoich kopalni w Jakucji.
Od września będą one pracowały pełną mocą. Koncern buduje też w Jakucji trzy nowe kopalnie. W ciągu najbliższych 10 lat wyda na nie 2,8 mld dol. A ich łączna moc wyniesie 6 mln ton rudy diamentowej rocznie.
Odkrywkowe jakuckie kopalnie nie przypominają żadnych innych na świecie. To leje wydrążone w wiecznej zmarzlinie; głębokie na pół kilometra i szeroki na 1,5 km z tarasami usuniętego urobku, zwężającymi się ku wnętrzu. Jeden taki lej zawiera ponad 70 tysięcy ton diamentowej rudy, a w niej diamenty za 17,5 mld dolarów.
Do kryzysowej jesieni 2008 r. obu liderom wiodło się doskonale. W 2007 r. Rosjanie wydobyli diamentów za 2,4 mld dolarów, a brylantów sprzedali za 1,6 mld dol. Skonsolidowane przychody grupy sięgnęły 3,4 mld dol. Zysk netto z produkcji i sprzedaży brylantów - 157 mln dol.
W 2008 r. w Jakucji wydobyto diamentów za 2,33 mld dol., ale zysku już nie było. Za półrocze 2009 r. koncern miał stratę netto prawie 2 mld rubli (63,5 mln dol.). Po zmianie prezesa przez rosyjski rząd koncern zaczął sprzedawać diamenty ze zniżkami i po kosztach, dzięki czemu w sierpniu przychody wyniosły prawie 200 mln dol.