Komisja przetargowa obradowała wczoraj w Kompanii Węglowej (do niej należy Silesia) ponad pięć godzin.
– W części jawnej z udziałem oferentów zostały otwarte koperty, w niejawnej nastąpiła analiza dokumentów pod względem formalno-prawnym, po czy komisja dała czas obu firmom na ich uzupełnienie – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii. – Nie ustalono daty kolejnego posiedzenia komisji – dodaje. Komisja nie ujawniła jednak, jakie są konkretnie braki w dokumentacji.
Dariusz Dudek, szef "Solidarności" w Silesii niechętnie mówi o procedurach przetargowych.
– Gdyby były błędy, oferta byłaby odrzucona. To niewielkie uchybienia, ale proszę zauważyć, że niecodziennie zakłada się przedsiębiorstwo górnicze, spółkę pracowniczą – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
A tajemniczy Szwajcarzy? "Rzeczpospolita" pierwsza ujawniła kontroferenta w przetargu – zarejestrowaną w Szwajcarii spółkę zajmującą się głównie nieruchomościami – Alpha Construction. – Nadal nic o nich nie wiemy, na uściśnięciu rąk się skończyło – powiedział Dudek.