KGHM myśli o nabyciu złóż za granicą. Prezes przyznaje jednak, że nie uda się dotrzymać zapowiedzi i przejąć złoża rudy czerwonego metalu do końca grudnia. – Negocjacje w sprawie zakupu pakietu spółki notowanej w Toronto, posiadającej dostęp do złoża w USA, są na dobrej drodze – podsumowuje Wirth.
Nie zdradza, ile KGHM wyda w przyszłym roku na inwestycje kapitałowe. Oprócz zakupu akcji na giełdzie w Toronto, koncern rozważa zwiększenie zaangażowania w Polkomtelu z 24,4 proc. do 25 proc. plus jeden walor. Taki pakiet umożliwia blokowanie decyzji WZA wymagających większości trzech czwartych głosów.
[wyimek]130 mln zł kosztowało firmę majowe porozumienie płacowe z załogą[/wyimek]
Prezes Wirth nie zamierza ulegać postulatom związków zawodowych i zgodzić się na podwyżkę wynagrodzeń jeszcze w tym roku w związku z lepszymi od oczekiwań wynikami finansowymi KGHM. – Tę sprawę reguluje porozumienie zawarte w maju. Załoga dostała wówczas po 5 tys. zł premii. Strona związkowa zgodziła się, że to wyczerpało roszczenia płacowe na ten rok. Nie widzę podstaw do podwyżek - deklaruje Wirth. Jednak w I kwartale odbędą się coroczne negocjacje wskaźnika wzrostu płac – w latach 2008 i 2009 zarząd jednostronnie decydował, że podwyżek nie będzie. Jaką decyzję podejmie w przyszłym roku? – Wynagrodzenia powinny być silnie związane z efektami produkcyjnymi, mieć motywacyjny charakter. To będziemy premiować – twierdzi Wirth.
W połowie grudnia rada nadzorcza rozpocznie dyskusję nad budżetem i planami finansowymi KGHM na 2010 rok. – Zamierzamy istotnie zwiększyć wydatki na inwestycje w środki trwałe – podkreśla Wirth. W tym roku koncern miał wydać na ten cel 1,25 mld zł. W przyszłym może to być o 25 proc. więcej.