Aleksander Łukaszenko grozi podwyżką stawek tranzytowych na energię elektryczną dla Kaliningradu, Moskwa podejrzliwie przygląda się białoruskiemu mleku, a jedna z mińskich firm zrezygnowała właśnie z budowy trasy biathlonowej na olimpiadę w Soczi. Według gazety "Wiedomosti" - to także ma być "kara" za nieustępliwość Moskwy.
Białoruska grupa Triple zrezygnowała z budowy jednego z obiektów olimpijskich - dowiedział się rosyjski dziennik w komitecie organizacyjnym "Soczi-2014" i od źródeł w Gazpromie. Według dotychczasowych planów Białorusini mieli zbudować trasę biathlonową i stadion z trybunami dla 20 tys. widzów na Krasnej Polanie pod Soczi. W 2006 roku koszt tego przedsiębiorstwa wyceniano na 257 milionów rubli.
[wyimek] [srodtytul]6,3 mln ton[/srodtytul] taką ilość ropy Moskwa jest gotowa sprzedawać Białorusi po ulgowych stawkach. Za pozostałą ropę Mińsk powinien płacić cło 267 dol. za tonę[/wyimek]
Odmowa Triple oznacza problemy dla Gazpromu, bo to właśnie on odpowiada za dany obiekt. Przyczyny nagłej zmiany białoruskich planów są bezpośrednio związane z kłótnią o tranzyt ropy - piszą "Wiedomosti". "Triple to firma bliska białoruskim władzom i zrezygnowała z budowy z powodów politycznych, w związku z konfliktem dotyczącym dostaw ropy - twierdzą informatorzy gazety.
Ale spór toczy się też na innych frontach. Na początku tygodnia przedstawiciel Inter RAO informował, że Białoruś zażądała od Rosji 5,5 razy wyższych opłat za tranzyt energii elektrycznej do Kaliningradu i krajów bałtyckich. Negocjacje trwają.