– Mamy nadzieję, że na przełomie lutego i marca odbędą się zgromadzenia akcjonariuszy poszczególnych spółek, na których zostaną wydane zgody na połączenie z Polimeksem-Mostostalem – mówi Konrad Jaskóła, szef giełdowej spółki. – Wszelkie kwestie formalne chcemy zaś sfinalizować przed końcem II kwartału.
Prezes wyjaśnia, że opóźnienie wynika m.in. z faktu, że spółka będzie musiała sporządzić prospekt emisyjny oraz czekać na jego zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Akcje wyemitowane dla udziałowców wchłanianych firm będą bowiem stanowiły 12,4 proc. w podwyższonym kapitale Polimeksu-Mostostalu.
Konrad Jaskóła zapewnia jednak, że mimo opóźnienia w zakończeniu restrukturyzacji grupy jej rentowność netto w 2010 r. ma się zbliżyć do 4 proc. (po trzech kwartałach minionego roku wyniosła niemal 3,2 proc.).
W 2008 r. grupa Polimeksu wypracowała 120,1 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej przy 4,3 mld zł przychodów ze sprzedaży. Nieoficjalne szacunki przewidywały, że w minionym roku sprzedaż zwiększy się o co najmniej 10 proc., a wynik netto o 15 proc. Czy plany te udało się zrealizować?
– Ubiegły rok zakończy się niemal dokładnie tak, jak przewidywaliśmy. Dynamika sprzedaży może się okazać co prawda nieco niższa od zapowiedzi, za to wynik netto znacznie przekroczy rynkowy konsensus. Miał się on zwiększyć o co najmniej 15 proc. i tak też się stanie, ale dzięki jednorazowym wpływom jego sumaryczna wartość może wzrosnąć nawet 30 proc. – mówi Konrad Jaskóła.