[b]"Rz:"[/b] Po powodzi naprawy wymaga kilkaset kilometrów głównych tras. Ile czasu potrwa usuwanie szkód?
[b] Andrzej Maciejewski:[/b] Przejezdność tych dróg jest przywracana na bieżąco – przez doraźne usuwanie skutków zalania albo wyznaczanie objazdów. Jednak ostateczny termin odtworzenia stanu sprzed powodzi jest dziś trudny do określenia. W wielu miejscach wykonujemy już teraz niezbędne ekspertyzy i badania, które precyzyjnie określą zakres strat. Zakładamy, że najpilniejsze prace zostaną wykonane w tym sezonie budowlanym, te zaś, które wymagają przygotowania niezbędnej dokumentacji – np. projektów budowlanych – zakończą się w roku 2011.
[b] Robicie coś, by przyspieszyć te prace?[/b]
Prowadzimy stały monitoring miejsc dotkniętych powodzią bądź ulewnymi opadami deszczu, tak by podejmować natychmiastowe działania naprawcze wtedy, kiedy tylko to jest możliwe.
[b]Docelowo naprawa dróg krajowych ma być finansowana z Krajowego Funduszu Drogowego. Ale te pieniądze nie spłyną od razu.[/b]