Obszary górnicze połączonych zakładów Knurów i Szczygłowice mają w sumie powierzchnię blisko 60 km kw. – od Knurowa i Gliwic poprzez Czerwionkę-Leszczyny, aż po gminy Pilchowice i Gierałtowice. Na dole zalegają pokłady węgla koksującego o wysokich parametrach.

– Plany zwiększenia wydobycia w kopalni Knurów-Szczygłowice załoga przyjęła z aprobatą. Także strona związkowa wypowiedziała się na ten temat pozytywnie. W końcu zakładamy rozwój górnictwa w tym rejonie. To przyniesie konkretne korzyści związane chociażby z powstaniem nowych miejsc pracy – zwraca uwagę Grzegorz Michalik, dyrektor techniczny knurowskiej kopalni.

Wśród najpilniejszych zadań inwestycyjnych wymienia się te, mające bezpośredni wpływ na jakość produktu, racjonalną gospodarkę złożem, a także niemniej istotne, zmierzające do poprawy bezpieczeństwa pracy i ochrony środowiska. Koncepcja rozwoju zakładu jest opracowana w najdrobniejszych szczegółach, przewiduje nawet ochronę autostrady biegnącej wzdłuż terenów, pod którymi wybierany będzie węgiel.

I nic w tym dziwnego. Aktualnie kopalnia „Knurów-Szczygłowice” opiera swoją produkcję na sześciu ścianach rozlokowanych po trzy w każdym ruchu. Plany zwiększenia zdolności produkcyjnych zakładają prowadzenie eksploatacji ośmioma ścianami już od 2012 r. Ponieważ tylko takie rozwiązanie zapewni osiągnięcie wydobycia na poziomie 22 tys. ton na dobę. Wzrośnie też zatrudnienie z obecnych 6170 etatów do ponad 7 tys. w 2020 r.