Hiszpanie nie zastrajkują w sierpniu

Na trzy dni od 18 sierpnia planowali przerwę w pracy hiszpańscy kontrolerzy lotów. Po negocjacjach z rządem odstąpili od tego zamiaru i strajk zawiesili do końca sierpnia

Aktualizacja: 11.08.2010 15:34 Publikacja: 11.08.2010 15:32

Według wyliczeń biur podróży, gdyby do tego strajku doszło, ucierpiałoby przynajmniej 2 mln podróżnych, a zakłócenia w rozkładach lotów potrwałyby 5 dni.

Hiszpańscy kontrolerzy chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko rządowym decyzjom ograniczającym ich zarobki, które są najwyższe na świecie i wahały się dotychczas w granicach 150-900 tys. euro rocznie. Z tego powodu związkowcom nie udało się pozyskać poparcia społeczeństwa dla swojej akcji.

Ugięli się ostatecznie pod naciskiem rodzimego przemysłu turystycznego — wystąpili przeciwko nim wspólnie hotelarze, biura podróży i linie lotnicze i gwałtownym atakiem ze strony dyrektora generalnego IATA, Giovanni Bisignaniego. — To nie jest czas na strajki. Trzeba negocjować i w ten sposób wypracować porozumienie — mówił. Na razie strajk jest zawieszony.

W oświadczeniu związek kontrolerów UNSCA wyjaśnia, że związkowcy rozumieją trudną sytuację branży w Hiszpanii i kłopoty, jakie ich akcja miałaby dla klientów linii lotniczych. Tymczasem niepewność co do tego czy strajk się odbędzie już zmniejszyła rezerwacje na loty do Hiszpanii.

Teraz przewoźnicy i organizacje turystyczne obawiają się, że liczba przyjezdnych może nadal spadać z powodu niepewności co tego, czy strajk ostatecznie będzie, czy nie. —Wolelibyśmy usłyszeć, że strajk został odwołany, a nie że został zawieszony do końca sierpnia — mówił Juan Inacio Lema, prezes AENA — hiszpańskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Dodał, że jest gotów negocjować ze związkowcami w celu osiągnięcia porozumienia tak szybko, jak to tylko jest możliwe. Nadal trwają negocjacje zarządu i pilotów oraz stewardes zatrudnionych w Polskich Liniach Lotniczych Lot.

W przeprowadzonym referendum strajkowym pracownicy opowiedzieli się za przeprowadzenie strajku, ale wspierający ich akcję szef zakładowej Solidarności, Stefan Malczewski powiedział, że byłaby to ostateczność. Podobniej, jak w przypadku hiszpańskich kontrolerów, postulaty lotowskich związkowców są głównie płacowe.

Według wyliczeń biur podróży, gdyby do tego strajku doszło, ucierpiałoby przynajmniej 2 mln podróżnych, a zakłócenia w rozkładach lotów potrwałyby 5 dni.

Hiszpańscy kontrolerzy chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko rządowym decyzjom ograniczającym ich zarobki, które są najwyższe na świecie i wahały się dotychczas w granicach 150-900 tys. euro rocznie. Z tego powodu związkowcom nie udało się pozyskać poparcia społeczeństwa dla swojej akcji.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku