- Same przemycone z Chin do Unii Europejskiej papierosy powodują ubytek 10 mld euro w budżetach krajów członkowskich - powiedział w Szanghaju unijny komisarz ds podatków i ceł, Algirdas Semeta.
Po podróbkach wyrobów luksusowych, a także najbardziej popularnych na unijnych rynkach, Chińscy przemytnicy skoncentrowali się na wyrobach tytoniowych. Dla Chin Unia Europejska jest największym i najszybciej rosnącym legalnym rynkiem eksportowym. Tyle, że wszystkie 27 krajów Wspólnoty mają deficyt w stosunkach handlowych z Państwem Środka. W ubiegłym roku wyniósł on 133 mld dol. przy obrotach handlowych wartych 300 mld euro.
— Jako tak znaczący gracze w handlu międzynarodowym i Chiny i Unia muszą postępować odpowiedzialnie - tłumaczył w Szanghaju komisarz Semeta. Dlatego - ujawnił — UE zamierza zastosować w handlu z Chinami swój program SSTL (Smart and Secure Trade Lanes), który zwiększyłby pewność co do zawartości kontenerów w portach, a z drugiej strony spowodowałby bliską współpracę unijnych i chińskich służb celnych.
Z unijnego raportu wynika, że 64 proc. podróbek, jakie zostały skonfiskowane w ubiegłym roku na rynkach krajów Wspólnoty pochodzi z Chin. To o 10 procent więcej, niż w 2008. Najczęściej podrabiana jest odzież znanych marek (27 proc. przejętych towarów), zmniejsza się natomiast udział nielegalnych CD, DVD i urządzeń elektronicznych. Rośnie natomiast udział wyrobów tytoniowych (19 proc. zatrzymanych towarów to papierosy, dalsze 16 proc. inne wyroby tytoniowe), środków farmakologicznych (10 proc.). Nadal silną pozycję w przemycie mają zabawki, szampony, pasta do zębów, sprzęt agd.
- Jest to niepokojące, ponieważ stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia unijnych konsumentów - czytamy w raporcie.