Często są to osoby szukające wyjątkowych wrażeń. Mają oni pieniądze na zaspokojenie swoich marzeń. – Rośnie popyt na wycieczki sylwestrowe statkami po dalekich morzach. Jednym z przebojów stał się rejs żaglowcem z Singapuru na wyspę Phuket, który trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem – mówi właściciel niemieckiej firmy Travel Consulting & Events Andreas Smolarczyk. Koszt wycieczki – od 3 tys. euro w górę.
W branży turystycznej rozpędza się sprzedaż imprez świątecznych i sylwestrowych. Po zaskakująco dobrej końcówce sezonu letniego także zagraniczne wycieczki zaplanowane na przełom tego roku sprzedają się wyjątkowo szybko. – Już dwa tygodnie temu liczba sprzedanych imprez przekroczyła 4 tysiące, co oznacza, że była dwukrotnie wyższa niż w tym samym czasie ubiegłego roku – mówi wiceprezes giełdowego Rainbow Tours Remigiusz Talarek.
Zdaniem przedstawicieli branży to dobry prognostyk dla wyników biur turystycznych za cały 2010 rok. – Jest szansa, że firmy zdołają odrobić straty, jakie przyniósł zły II kwartał bieżącego roku – uważa prezes Exim Tours Abdelfettach Gaida.
Szczególnym powodzeniem cieszą się kraje z cieplejszym klimatem: Egipt, Turcja, Tunezja. Ale nie brakuje też chętnych na kraje egzotyczne: Tajlandię, Kenię, Dominikanę. Wysokie ceny nie zniechęcają kupujących. Za tygodniowy pobyt w Kenii od 25 grudnia do – 2 stycznia trzeba zapłacić od 5 do 7 tys. złotych. Agenci turystyczni w Niemczech przyznają, że liczba zapytań od klientów z Polski wzrosła po bankructwie warszawskiego biura podróży Selectours.
Według przedstawicieli branży turystycznej w Polsce niedawne wejście w życie nowej ustawy o usługach turystycznych jak dotąd nie zwiększyło bezpieczeństwa turystów. Ciągle brakuje rozporządzeń wykonawczych, nie ma też nowych stawek ubezpieczeniowych.